Rosja 2018: Szwajcaria mknie na mundial niczym bolid Formuły 1

Reprezentacja Szwajcarii mknie przez eliminacje do mistrzostw świata niczym bolid Formuły 1 na metę. Helweci w pięciu spotkaniach zanotowali pięć zwycięstw i są bezsprzecznymi liderami w grupie B, gdzie grają też aktualni mistrzowie Europy - Portugalczycy.

2017-03-25, 21:14

Rosja 2018: Szwajcaria mknie na mundial niczym bolid Formuły 1

Szwajcarzy mieli tym razem dość łatwe zadanie, czyli mecz na własnym boisku z zajmującą przedostatnie miejsce w tabeli grupy B - Łotwą. Ekipa prowadzona przez Vladimira Petkovicia wygrała skromnie 1:0 (0:0) po golu rezerwowego Josipa Drmicia w 66. minucie spotkania. Było to jednak zwycięstwo przedłużające niesamowitą passę Helwetów w kwalifikacjach i poważne ostrzeżenie dla Portugalii.

Powiązany Artykuł

kibice Serbia 1200.jpg
Faworyci nie zawiedli. Trwa renesans reprezentacji Serbii

Mistrzowie Europy muszą gonić rywali

Cristiano Ronaldo i spółka zostali postawieni pod ścianą na kilkadziesiąt minut przed spotkaniem w Lizbonie z Węgrami. Musieli wygrać mecz, by wciąż trzymać się blisko lidera. Tylko pierwsze miejsce w tabeli daje bowiem bezpośredni awans na mundial w Rosji. Osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie tego roku baraże w czterech parach. Mistrzowie Europy jednak nie zawiedli. Pewnie pokonali rywali 3:0 (2:0), a bohaterem spotkania został wspomniany skrzydłowy Realu Madryt - Cristiano Ronaldo, zdobywca dwóch goli dla gospodarzy.

REKLAMA

Tymczasem, w grupie A na chwilę prowadzenie objęła Szwecja. Ekipa "Trzech Koron" wygrał pewnie z Białorusią na własnym boisku 4:0 (1:0), spychając w ten sposób Francję i Holandię na niższe pozycje. Jednak Francuzi swój wyjazdowy mecz 5. kolejki z Luksemburgiem rozgrywali o późniejszej porze i podeszli do niego z pełną determinacją by powrócić na pozycję lidera. Udało się im to bez specjalnych problemów. Gospodarze nie potrafił zatrzymać strzelca dwóch bramek - Oliviera Giroud i ostatecznie mecz zakończył się ich porażką z "Trójkolorowymi" 1:3 (1:2).

W ostatnim starciu w tej grupie po raz kolejny zawiodła reprezentacja Holandii. To prawda, że "Oranje" nie mają już złotego pokolenia piłkarzy, ale przegrana w Sofii raczej nie była brana pod uwagę w kraju, który wychował takie gwiazdy jak Johann Cruyff, Marco van Basten, czy Dennis Bergkamp. Tymczasem Bułgarzy po błyskawicznych dwóch golach piłkarza Pogoni Szczecin - Spasa Deleva sprawili nie lada niespodziankę, wygrywając całe spotkanie 2:0 (2:0).

Po pięciu kolejkach "Pomarańczowi" znajdują się więc w niezwykle trudnej sytuacji, okupując czwarte miejsce w tabeli za Francją, Szwecją i właśnie - Bułgarią. Kolejny wielki turniej (Holandia nie dostała się na Euro 2016) bez "Oranje" byłby absolutną katastrofą dla fanów tej reprezentacji, ale podopieczni Danny'ego Blinda mają jeszcze czas by poprawić swoją formę.

REKLAMA

W grupie H wciąż liderem pozostają Belgowie, którzy po czterech zwycięstwach z rzędu zanotowali jednak tylko remis 1:1 (0:0) z drugą w tabeli - Grecją. "Czerwone Diabły" uratowały punkt dopiero w końcówce spotkania i to dopiero wówczas, gdy rywale byli osłabieni po czerwonej kartce dla Panagiotisa Tachtsidisa. Autorem bramki dla gospodarzy w 89. minucie spotkania był napastnik Evertonu - Romelu Lukaku. Wcześniej do siatki gospodarzy trafił Konstantinos Mitroglou. W pozostałych starciach w tej grupie bez większych niespodzianek. Bośnia i Hercegowina rozbiła Gibraltar 5:0 (2:0), a Cypr bezbramkowo zremisował u siebie z Estonią.

Czekając na biało-czerwonych

Drużyny z "polskiej" grupy staną w szranki w niedzielę. Biało-czerwoni w przypadku ewentualnego zwycięstwa nad mocno osłabioną Czarnogórą w Podgoricy (godz. 20.45) będą w doskonałej sytuacji na półmetku rywalizacji w grupie. Po czterech kolejkach prowadzą z dorobkiem 10 pkt, zespół z Bałkanów jest drugi z siedmioma.

Powiązany Artykuł

nawałka 1200.jpg
Nawałka widzi u piłkarzy głód gry i sukcesu

W reprezentacji Adama Nawałki z powodu kontuzji żeber nie zagra Grzegorz Krychowiak, ale znacznie więcej problemów ma Czarnogóra. Najprawdopodobniej nie zagra najlepszy strzelec w historii tej reprezentacji Stevan Jovetić, a w defensywie zabraknie m.in. czołowego kadrowicza Marko Basy oraz Żarko Tomasevica i Marko Simica.

Uwaga polskich kibiców będzie zwrócona również na rumuńskie miasto Kluż-Napoka, gdzie gospodarze podejmą, także o 20.45, Danię. Rumunia zajmuje czwarte miejsce (5 pkt), jej najbliższy rywal - trzecie (6 pkt). Wcześniej, o godz. 18, przedostatnia Armenia (3 pkt) zagra u siebie z ostatnim Kazachstanem (2).

REKLAMA

Rywalizacja w grupach eliminacji MŚ zakończy się w październiku. Piłkarze ze strefy europejskiej walczą o 13 miejsc. Bezpośredni awans wywalczą zwycięzcy dziewięciu grup, a osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc rozegra w listopadzie tego roku baraże w czterech parach. Ich triumfatorzy także wystąpią na mundialu w Rosji.

Do słuchania transmisji na żywo z meczu Czarnogóra – Polska w eliminacjach do mistrzostw świata zapraszamy do radiowej Jedynki. Na stanowisku komentatorskim zasiądzie Andrzej Janisz. Relacje na żywo ze spotkania też w radiowej Trójce, które przekazywać będzie – Adam Malecki. Mecz Czarnogóra – Polska rozpocznie się w niedzielę o godz. 20.45 w Podgoricy.

Posłuchaj

Robert Lewandowski zachęca do słuchania Polskiego Radia podczas meczu Czarnogóra – Polska (PR1) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

Marcin Nowak, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej