Małe piwo, wielki skandal. PZLA wydaje oświadczenie

- To prawda, polscy lekkoatleci kilka dni temu zostali usunięci z ośrodka treningowego w Chula Vista w Kalifornii - powiedział Paweł Olszański, sekretarz generalny PZLA w rozmowie z PolskimRadiem.pl. 

2017-04-06, 18:00

Małe piwo, wielki skandal. PZLA wydaje oświadczenie
Piotr Lisek, halowy mistrz Europy w skoku o tyczce i rekordzista Polski, na Facebooku zamieścił także zdjęcie. Foto: Piotr Lisek/Facebook

- Zawodnicy musieli opuścić hotel, ponieważ w ich lodówkach w pokoju znaleziono butelki z piwem - wyjaśnił Paweł Olszański. Sekretarz generalny Polskiego Związku Lekkiej Atletyki dodał, że w hotelu w którym przebywali sportowcy obowiązuje zakaz posiadania i spożywania alkoholu, o czym zawodnicy wiedzieli. 

W rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Olszański powiedział, że sprawa została załatwiona z gospodarzami hotelu, bez żadnych konsekwencji, ale po kilku dniach ponownie odżyła.

Press Focus/x-news

Zawodnicy, którzy złamali regulamin, zostali przeniesieni na koszt strony amerykańskiej do innego hotelu, do którego przenieśli się też pozostali uczestnicy zgrupowania. Wszyscy zachowali prawo do trenowania w ośrodku.

REKLAMA

- Z naszych informacji wynika, że zawodnicy nie zorganizowali żadnej libacji - stwierdził Olszański.

PZLA przygotowował w tej sprawie oświadczenie:

OŚWIADCZENIE

Po otrzymaniu wyjaśnień od członków ekipy przebywającej na zgrupowaniu szkoleniowym w Chula Vista informuję, że:

Zawodnicy przyznali się do faktu, iż znaleziono w ich lodówce piwo. Przeprowadzona została rozmowa przez osoby kierujące ośrodkiem z trenerami z prośbą o poinformowanie zawodników, ze są zobowiązani do stosowania się do regulaminu ośrodka.

REKLAMA

Po kilkunastu dniach od zaistniałej sytuacji sprawa została ponownie poruszona i poinformowano nas, że status zawodników został zmieniony na "zewnętrzny”.

W konsekwencji kierownictwo ośrodka pomogło w przeniesieniu zawodników do pobliskiego hotelu z zachowaniem dostępu do obiektów szkoleniowych.

Wiemy również, że pozostali uczestnicy, w tym trenerzy, poprosili o przeniesienie do tego samego hotelu i tak się stało.

Jestem absolutnie przekonany, że złamanie regulaminu ośrodka nie jest adekwatne i wysoce krzywdzące naszych zawodników w informacjach pojawiających się w mediach.

REKLAMA

Jednocześnie informujemy, że nie ma żadnych konsekwencji finansowych dla Związku, a ich pobyt jest finansowany w ramach umowy z ośrodkiem w Chula Vista.

Będziemy po powrocie wyjaśniać sprawę z zawodnikami, ale na tę chwilę i w świetle posiadanej wiedzy nie mamy powodów, aby wszczynać jakiekolwiek postępowanie dyscyplinarne" - napisano.


Anita Włodarczyk, mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata w rzucie młotem, swoje oświadczenie w tej sprawie wydała już wcześniej. 

 " (...) ja i mój sztab szkoleniowy nie mamy nic wspólnego z incydentem, którego konsekwencją było wydalenie polskiej ekipy z ośrodka. Jako reprezentantka naszego kraju, staram się zawsze godnie reprezentować Polskę na całym świecie" - napisała.

REKLAMA

W środę wieczorem sytuację i "szum w polskich mediach" skomentował także Piotr Lisek. 


Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej