"Tomasz Gollob nie czuje nadal nóg". Niezbędna praca z psychologiem
Takie informacje przekazał w piątek anestezjolog dr Robert Włodarski. Lekarz dodał, że żużlowiec "dziś rozpoczął pracę z psychologiem" i podkreślił, że przesądzanie odnośnie trwałych skutków urazu rdzenia kręgowego jest przedwczesne.
2017-04-28, 22:39
- Tego czucia zawodnik nie miał od samego początku. Zleciliśmy dziś rozpoczęcie opieki psychologicznej. Myślę, że nie skończy się na jednorazowej sesji. Praca z psychologiem będzie kontynuowana. Sportowiec jest po bardzo ciężkim urazie, więc jest to bardzo wskazane - wskazał Włodarski, ordynator oddziału klinicznego anestezjologii i intensywnej terapii Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy, gdzie leczony jest utytułowany sportowiec.
Lekarz podkreślił również, że we wtorek będzie chciał przenieść zawodnika na oddział neurochirurgii. Do tego czasu pozostanie on na intensywnej terapii.
- Stan zawodnika nie uległ w ostatnich godzinach wielkim zmianom. Tomek jest przytomny, rozmawia, je, ale nadal znajduje się na oddziale intensywnej terapii - wskazał wcześniej w rozmowie dr Cezary Rybacki, który opiekuje się sportowcem od 20 lat.
Lekarz wspomniał również, że zawodnika odwiedzają rodzina i najbliżsi. - Ja również powtarzam mu cały czas, że trzeba myśleć pozytywnie. Nikt teraz nie jest w stanie postawić ostatecznej diagnozy odnośnie jego stanu zdrowia i najbardziej niepokojącego urazu rdzenia kręgowego. Trzeba czekać, żeby coś więcej w tej sprawie się wyjaśniło. Zagrożenie poważnymi reperkusjami zdrowotnymi jest bardzo poważne, ale o tym mówił bezpośrednio po operacji prof. Harat - dodał Rybacki.
46-letni Tomasz Gollob, indywidualny mistrz świata z 2010 roku, w niedzielne przedpołudnie miał wystartować w motocrossowych mistrzostwach strefy północnej w Chełmnie. Podczas treningu przed zawodami uległ jednak poważnemu wypadkowi.
TVP Sport
Jak wykazały badania, doznał urazu kręgosłupa w odcinku piersiowym, doszło też do złamania siódmego kręgu piersiowego i przemieszczenia między szóstym a siódmym kręgiem oraz do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Miał również stłuczone oba płuca. W niedzielę przeszedł długą operację i był przez lekarzy utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. We wtorek został z niej wybudzony.
(ah)
REKLAMA
REKLAMA