Nowy Leo Messi gotowy, by zastąpić starego. Dobrze, że nie trafił do więzienia
Łudząco podobny do Lionella Messiego irański student, Reza Parastes wywołał nie lada zamieszanie, chaos i uliczne korki.
2017-05-09, 15:04
Reza Parastes, który w stroju gwiazdy Barcelony pojawił się w mięście Hamedan został zatrzymany za zakłócanie porządku publicznego i omal nie trafił do więzienia. Przemierzający samochodem ulice miasta Reza został zatrzymany, bo kibice myśleli, że to prawdziwy Messi. Z sobowtórem słynnego Argentyńczyka przechodnie robili sobie zdjęcia, samochody zatrzymywały się, a policja z trudem opanowała zamieszanie.
Podobieństwo Rezy do Leo jest tak niesamowite. Wpadkę zaliczył nawet brytyjski Eurosport UK, który na Twitterze, do zilustrowania rozmowy o prawdziwym Messim umieścił fotkę sobowtóra.
REKLAMA
Reza Parastes kilka miesięcy temu wysłał do internetowych serwisów sportowych swoje zdjęcia w koszulce Barcelony z numerem "10". Reakcja była natychmiastowa. Zobaczono w nim Messiego i dostrzeżono perspektywę zarobienia fortuny. Parastesh zaczął wcielać się w rolę słynnego Leo. - Teraz ludzie naprawdę postrzegają mnie jako irańskiego Messiego i chcą, żebym naśladował wszystko, co robi. Kiedy się gdzieś pojawiam, ludzie są naprawdę zszokowani - powiedział Reza cytowany przez agencję AFP.
Reza marzy o spotkaniu z idolem w Barcelonie, a także o pracy jako dubler Messiego. - Będąc najlepszym piłkarzem w historii piłki, ma zdecydowanie za dużo obowiązków. Mógłbym być jego sobowtórem, gdy jest zbyt zajęty - mówi Reza, który zdradził, że na wszelki wypadek zaczął trenować piłkarskie sztuczki.
REKLAMA
ah, afp, bbc
REKLAMA