Liga Mistrzów. Andrzej Janisz przed finałem: Real faworytem, ale Juventus to też wielka drużyna

Real Madryt może w sobotę zostać pierwszym w historii piłkarskiej Ligi Mistrzów klubem, który triumfuje w tych rozgrywkach w dwóch kolejnych edycjach. - Real jest faworytem, ale musimy pamiętać o tym, że Juventus to jest wielka drużyna - podkreśla komentator sportowy Polskiego Radia Andrzej Janisz.

2017-06-03, 14:47

Liga Mistrzów. Andrzej Janisz przed finałem: Real faworytem, ale Juventus to też wielka drużyna

Obrońcy trofeum zmierzą się w sobotę 3 czerwca o godz. 20.45 w Cardiff z Juventusem Turyn. Będzie to pojedynek mistrzów Hiszpanii i Włoch.


Powiązany Artykuł

Liga Mistrzów 1200 F.jpg
Liga Mistrzów

Od 1992 roku, kiedy rozgrywki odbywają się w znanym obecnie formacie, triumf odniosło 13 różnych klubów - w tym pięciokrotnie Real, najbardziej utytułowany zespół Champions League i rywalizacji o Puchar Europy w ogóle. Nikomu nie udało się to rok po roku. Komentator sportowy Polskiego Radia Andrzej Janisz uważa, że w sobotnim finale może się to zmienić.

- Real jest faworytem, dlatego że Real jest faworytem każdego spotkania, w którym gra. Ale musimy pamiętać o tym, że Juventus to jest wielka drużyna. W dodatku to jest głodna drużyna, bo choć wygrywała Puchar Europy to po pierwsze - było dawno, a po drugie - oni chcą potwierdzić, że dominacja na krajowym podwórku, we włoskiej Serie A już ich absolutnie nie zadowala - podkreślił Andrzej Janisz.

- Finał to jest zawsze wielka nobilitacja i chyba tylko wzniesienie Pucharu Świata jest czymś więcej niż zwycięstwo w Lidze Mistrzów. A zatem wielkie emocje w wielkim meczu, wydaje mi się, że wcale nie kunktatorskim - tylko otwartym, w którym jedna i druga drużyna będą chciały wygrać za wszelką cenę - dodał komentator sportowy Polskiego Radia.

REKLAMA

Mecz Real - Juventus to czwarty hiszpańsko-włoski finał w historii LM. Te kraje rywalizowały w spotkaniu o trofeum najwięcej razy. Trzykrotnie grały w nim dwie hiszpańskie drużyny, tyle samo razy zespół z Hiszpanii walczył z rywalem z Anglii.

Arbitrem będzie 41-letni Felix Brych. Pochodzący i mieszkający w Monachium Niemiec w tym sezonie sędziował już cztery spotkania w LM, m.in. zwycięskie (2:0) Juventusu z FC Porto w 1/8 finału. Z kolei trzy lata temu był rozjemcą finału Ligi Europejskiej między Sevillą a Benficą Lizbona. Pracował też w trakcie Euro 2016 we Francji (m.in. Polska - Portugalia w ćwierćfinale) i mundialu 2014 w Brazylii.

Więcej w komentarzu Andrzeja Janisza dla portalu PolskieRadio.pl

man, PolskieRadio.pl, PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej