Francja i Anglia zaprezentowały znakomite widowisko na Stade de France

Francja wygrała w Paryżu z Anglią 3:2 (2:1) w towarzyskim meczu piłkarskim. Przed rozpoczęciem spotkania minutą ciszy upamiętniono ofiary niedawnych zamachów terrorystycznych w Londynie i Manchesterze.

2017-06-14, 08:05

Francja i Anglia zaprezentowały znakomite widowisko na Stade de France

Przed pierwszym gwizdkiem spotkania na Stade de France kibice dali pokaz prawdziwej jedności. Obie strony upamiętniły ofiary ataków w Londynie i Manchesterze, w których życie straciło łącznie 30 osób. Ponad półtora roku temu jeszcze większa tragedia dotknęła paryżan - w atakach zamachowców-samobójców zginęło w tym mieście 130 osób. Tydzień po tych wydarzeniach "Trójkolorowi" grali towarzysko z Anglią na Wembley i wówczas fani gospodarzy śpiewali "Marsyliankę" wraz z kibicami gości.

Francuzi wykazali się we wtorek podobną empatią. Przygotowano białe i czerwone kartoniki, które fani unieśli do góry, tworząc flagę Anglii, gdy oba zespoły wychodziły na boisko. Na telebimie wyświetlono później słowa hymnów obu krajów, aby wszyscy mogli je wspólnie odśpiewać.

Z trybun mecz oglądali m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron oraz premier Wielkiej Brytanii Theresa May.

Emmanuel Macron i Theresa May Emmanuel Macron i Theresa May


Pierwsi gola zdobyli goście - już w dziewiątej minucie do siatki trafił Harry Kane. Później do głosu doszli Francuzi, którzy objęli prowadzenie jeszcze przed przerwą po golach Samuela Umtitiego (22.) i Djibrila Sidibe (43.).

Na początku drugiej połowy po raz kolejny przydał się VAR, czyli dodatkowy sędzia, mający dostęp do powtórek. Po konsultacji z nim włoski arbiter główny Davide Massa pokazał czerwoną kartkę za faul w polu karnym Raphaelowi Varane'owi i podyktował "jedenastkę" dla Anglików. Wykorzystał ją Kane, doprowadzając do remisu. Zaprezentowane w transmisji telewizyjnej powtórki nie wyjaśniały jednak sytuacji.

Mimo że gospodarze grali w dziesiątkę, udało im się zdobyć gola na 3:2 w 78. minucie po składnej akcji. Wykończył ją klubowy kolega Łukasza Piszczka z Borussii Dortmund Ousmane Dembele. Więcej goli już nie padło i Francuzi przynajmniej częściowo zrehabilitowali się za piątkową porażkę ze Szwecją 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata 2018.


Francja - Anglia 3:2 (2:1).

Bramki: dla Francji - Samuel Umtiti (22), Djibril Sidibe (43), Ousmane Dembele (78); dla Anglii - Harry Kane (9, 48-karny).

Czerwona kartka: Raphael Varane (Francja, 48).


(ah)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej