Referendum w Katalonii podzieliło Hiszpanię i piłkę. Łzy Pique, flagi w Madrycie

Piłkarze FC Barcelony i Realu Madryt planowo wygrali swoje mecze w Primera Division, ale w niedzielę piłka nożna w Hiszpanii zeszła na daleki plan.  

2017-10-01, 22:35

Referendum w Katalonii podzieliło Hiszpanię i piłkę. Łzy Pique, flagi w Madrycie

Referendum? Jakie referendum? Rząd Hiszpanii nie uznaje zrywu Katalończyków i niedzielne głosowanie uznaje za nieważne. Po zakończeniu głosowania premier Hiszpanii Mariano Rajoy powiedział, że "w Katalonii nie odbyło się referendum niepodległościowe". 

Katalońskie władze twierdzą, że w starciach z policją rannych zostało ponad 760 osób. Rana w państwowości i na odwiecznej wojnie FC Barcelona i Realu Madryt też jest wyraźna.

Powiązany Artykuł

kat 1200 pap.jpg
Katalońskie referendum pod znakiem starć z policją

"Duma Katalonii" nie chciała rozgrywać niedzielnego spotkania z Las Palmas (na Camp Nou goście z Wysp Kanaryjskich przyjechali w koszulkach z flaga Hiszpanii). Groził jej walkower, a nawet wykluczenie z ligi. Ostatecznie mecz rozegrano "za zamkniętymi drzwiami", bez udziału publiczności.

Podopieczni Valverde wygrali pewnie 3:0 po golu Segio Busquetsa i dwóch trafieniach niezawodnego Messiego. Obrońca Blaugrany i Katalończyk z krwi i kości - Gerard Pique - przed spotkaniem ostentacyjnie wziął udział w głosowaniu. Po meczu płakał.

REKLAMA

- Siedem lat demonstrowaliśmy bez przemocy, a dzisiaj cały świat widzi, co się u nas dzieje. Mamy prawo głosu. Za czasów dyktatury generała Franco przez wiele lat nie można było głosować. Będziemy bronić tego prawa.

- Z naszej strony nie było agresji, tylko ze strony policji - zapewnił. Kpił z premiera Rajoya. - Jeździ po całym świecie, a nie zna nawet angielskiego - dodał.

Zapowiedział, że może zrezygnować z gry w reprezentacji. Powtórzył, że na pewno odejdzie z niej po mistrzostwach świata w Rosji.

REKLAMA

W Kastylii podejście jest oczywiście inne. Podczas meczu na Santiago Bernabeu, kibice Realu wywiesili tysiące hiszpańskich flag. I to w meczu z inną drużyną z Barcelony - Espanyolem. "Królewscy" wygrali 2:0 po dublecie Isco. Do FCB tracą siedem punktów. Wyrwa w tożsamości jest nieporównywalnie większa.

kbc, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej