Robert Kubica przejmie majątek po burzliwym rozwodzie Massy z Williamsem?

Felipe Massa zakończył karierę po piętnastu sezonach spędzonych w Formule 1. Brazyliczyk miło pożegnał się z kibicami - w mediach społecznościowych opublikował film, w którym podziękował fanom za wszystkie lata, gdy go wspierali.

Nieco inaczej wygląda sprawa rozstania kierowcy z Williamsem, bo Massa nie ukrywa swojej złości na decyzje, które podjęli włodarze zespołu. Zdaniem Massy nikt z Williamsa nie poinformował go o tym, że Robert Kubica jest szykowany do zastąpienia go i ma być testowany przez zespół oraz, że o planach Williamsa dowiedział się dzięki doniesieniom medialnym. Swoje żale Massa wylewał w wielu wywiadach, w środę zorganizował konferencję prasową podczas, której czara goryczy się przelała. Massa powiedział otwarcie, że jest wściekły na zespół za to, że ten robił coś za jego plecami. Dodał również, że nie chciał odchodzić, że miał jeździć jeszcze przez kolejny sezon.

- Chciałem się ścigać w przyszłym roku. Czułem się dobrze. Miałem przyjemność jeździć najlepszymi samochodami. Powiedziałem im, że chciałbym uzyskać odpowiedź dotyczącą mojej przyszłości przed GP Brazylii. Rozmawiałem z zespołem, ale oni nie wiedzieli, kiedy podejmą decyzję. Ostatecznie wybrali inną drogą - powiedział Massa.

REKLAMA

W jednym z wcześniejszych wywiadów kierowca wyjaśniał też, że jego decyzja była podyktowana brakiem sponsora i, że Williams nie chciał mieć w stajni kierowcy bez wsparcia finansowego, bo "boryka się z problemami finansowymi". Z drugiej strony pojawiły się informacje, że Kubica ma wsparcie Lotosu. 

W ostatnich tygodniach głównym pytaniem pojawiającym się w kontekście zatrudnienia przez Williamsa nowego kierowcy było to: Kubica czy Massa? Teraz już wiadomo, że przynajmniej to pytanie jest nieaktualne.

Wciąż jednak są inne kandydatury do posady w Williamsie - Paula di Resty, Pascala Wehrleina, a także Daniła Kvyata. Jednak to Polak, Robert Kubica wydaje się być o jedną prostą przed rywalami.

REKLAMA

ah, PolskieRadio.pl