Tomasz Adamek - Fred Kassi. Andrzej Kostyra: jeżeli "Góral" ma "speed", to może wygrać z każdym

Nie sądzę, żeby Tomasz Adamek zdobył jeszcze mistrzostwo świata, ale jeżeli wygra z Kassim, to jakaś ciekawa walka może się jeszcze pojawić - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Andrzej Kostyra, szef działu sportowego "Super Expressu".

2017-11-17, 17:57

Tomasz Adamek - Fred Kassi. Andrzej Kostyra: jeżeli "Góral" ma "speed", to może wygrać z każdym
Tomasz Adamek. Foto: praszkiewicz/shutterstock

W sobotę w hali sportowej Częstochowa odbędzie się gala bokserska "Noc Wojowników". Złoży się na nią siedem pojedynków, a główną atrakcją wieczoru będzie występ byłego mistrza świata Tomasza Adamka, którego rywalem będzie Kameruńczyk Fred Kassi. Andrzej Kostyra w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl powiedział, że faworytem pojedynku będzie Polak. - Adamek mówi, że jest "speed", a jak jest szybkość, to on może wygrać z każdym - podkreślił.

Szef działu sportowego "Super Expressu" o formie "Górala" rozmawiał z jego trenerem Gusem Currenem. - Adamek jest na wyższym pułapie, z wyższego pułapu rozpoczynał przygotowania niż do ostatniej walki. Jest szybkość, jest refleks, były dobre sparingi - także myślę, że wygra - dodał.

Kostyra uważa jednak, że Kassi może napsuć trochę krwi Polakowi. - Przeciwnik jest z gatunku niewygodnych. Amerykanie mówią na takich "slick", czyli jest taki śliski. Ma warunki mniej imponujące od Tomka, ale to jest twardziel, który troszeczkę walk już przegrał, ale z dobrymi zawodnikami. Trudny przeciwnik - zaznaczył.

REKLAMA

Zdaniem dziennikarza, jeżeli Adamek pokona Kameruńczyka, to zobaczymy go jeszcze w ringu. - Nie chodzi mu o kasę, ja mu wierzę, przecież jest dobrze sytuowany. Chodzi mu o to, żeby jeszcze coś osiągnąć. Nie sądzę, żeby zdobył mistrzostwo świata, ale jeżeli wygra, to jakaś ciekawa walka może się jeszcze pojawić na wiosnę. Ma 40 lat, ale jak sam się śmieje - ma ciało 25 latka. Serca i charakteru mu nigdy nie brakowało - zdobywał mistrzostwo świata ze złamanym nosem, w jednej z walk miał też złamane żebra - podkreślił.

- Ewentualna porażka stawia pod znakiem zapytania jego karierę. Ostateczna decyzja będzie należeć do niego, ale wydaje mi się, że jeżeli przegra, to już ewentualnie może być jakaś walka pożegnalna - dodał szef działu sportowego "Super Expressu".

Artur Jaryczewski, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej