Skoki narciarskie na stadionie? Minister Bańka podpowiada PZN inną strategię
Pomysł zorganizowania konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich na Stadionie Narodowym lub Stadionie Śląskim nie jest nową ideą.
2017-11-24, 11:12
Pomysł takiej rywalizacji narodził się trzy trzy lata temu, kiedy Polski Związek Narciarski po raz pierwszy zaproponował organizację wielkiego show ze skokami narciarskimi na jednym z naszych wielkich stadionów. Apoloniusz Tajner, prezes związku był podekscytowany ideą, a Kamil Stoch powiedział wówczas, że taka inicjatywa jest bez sensu i jeżeli mamy wydawać na nią pieniądze (mowa teraz o bagatela 23 mln złotych przy ok. 18 mln zysków), to już lepiej postawić w kraju skocznię mamucią.
W czwartkowym "Przeglądzie Sportowym" temat powrócił, a w piątek skrytykował go minister sportu i turystyki Witold Bańka. "Proponuję, by związek skupił się lepiej na zbudowaniu długoletniej strategii szkoleniowej w sporcie młodzieżowym dla przyszłych mistrzów..."- napisał minister.
Opinię ministra Bańki poparł prezes Zbigniew Boniek. "Cieszę się, że Pan to powiedział" - stwierdził prezes PZPN.
REKLAMA
Polski Związek Narciarski wielokrotnie słyszał, choćby z ust Justyny Kowalczyk, że warto zajmować się rozwojem infrastruktury sportowej, mistrzyni mówiła o braku tras biegowych, a inni jej wtórowali.
ah
REKLAMA