PŚ w Lillehammer: Justyna Kowalczyk realizuje plan. Nie dmuchajmy w kaszę mistrzyni
W niedzielę w Lillehammer Justyna Kowalczyk wystartuje w jedynym w tym sezonie narciarskiego Pucharu Świata biegu łączonym. Dla Polki znaczenie będzie miała przede wszystkim pierwsza część dystansu, rozgrywana techniką klasyczną.
2017-12-03, 09:04
Zaplanowane "klasykiem" sprint oraz bieg na 30 km to konkurencje, w których Kowalczyk liczy na dobry wynik w igrzyskach w PjongCzangu. Niedzielna próba da Polce wskazówki, w którym miejscu przygotowań się obecnie znajduje i czy jest w stanie wytrzymać tempo rywalek.
Justyna Kowalczyk w sobotę udowodniła, że jej forma rośnie. W sprincie w Lillehammer Polka zajęła siódme miejsce. W biegu ćwierćfinałowym Kowalczyk w bezpośredniej walce pokonała m.in. Marit Bjoergen.
I w ćwierćfinale i w półfinale Polka pokazała moc szczególnie na podbiegach. To, że mistrzyni zabrakło w finale w dużej mierze zależało od przepychanki do jakiej doszło na ostatnich metrach biegu półfinałowego. Kowalczyk zdaniem ekspertów musi też popracować nad zjazdami.
W ubiegłym tygodniu w Kuusamo w tej samej konkurencji Justyna Kowalczyk była 20 i już pojawiły się głosy, że marzenia Polki o kolejnym medalu igrzysk olimpijskich są zbyt śmiałe. Występ w Lillehammer pokazał, że plany naszej mistrzyni są jak najbardziej realne. Przypomnijmy też, że Kowalczyk to zawodniczka dla której niemożliwe nie istnieje - to Polka zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Soczi biegnąc ze złamaną kością stopy - dajmy jej zatem spokojnie pracować.
REKLAMA
Kowalczyk jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich sportowców. Trenuje od osiemnastego roku życia, i wciąż "jej się chce" - jak sama mówi.
- Bieganie na nartach to przecież moja robota. Chcę wykonywać swój zawód najlepiej, jak potrafię. Jestem coraz zdrowsza, coraz fajniej wszystko mi wychodzi, więc dlaczego nie biegać dalej? - mówiła w jednym z wywiadów.
Kowalczyk może pochwalić się pięcioma medalami olimpijskimi - ma dwa złote, srebrny i dwa brązowe oraz osiem "krążków" z mistrzostw świata - dwa złote, trzy srebrne i trzy brązowe. Polka cztery razy zdobyła Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Niedzielne zmagania w Lillehammer rozpoczną się o godzinie 10.00.
REKLAMA
ah, PAP, PolskieRadio.pl
REKLAMA