UFC 223: koniec marzeń o odzyskaniu pasa. Jędrzejczyk znowu przegrała z Namajunas

2018-04-08, 07:36

UFC 223: koniec marzeń o odzyskaniu pasa. Jędrzejczyk znowu przegrała z Namajunas
Joanna Jędrzejczyk (z lewej) znowu uległa Rose Namajunas . Foto: Twitter.com/Yahoo Sports (screen)

Joannie Jędrzejczyk (14-2) nie udało się odzyskać tytułu mistrzyni świata UFC w kategorii słomkowej. Polka uległa w Barclays Center broniącej tytułu Amerykance Rose Namajunas (8-3) w rewanżowej walce o pas najbardziej prestiżowej federacji MMA jednogłośną decyzją sędziów. 

Posłuchaj

Porażka Joanny Jędrzejczyk, zwycięstwo Karoliny Kowalkiewicz na gali UFC 223 (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jędrzejczyk przed walką zapowiadała odzyskanie pasa i "przywiezienie go do Polski". Olsztynianka weszła do oktagonu bardzo pewna siebie, przy sporej wrzawie publiczności. Pierwsza runda stała natomiast pod znakiem wzajemnego badania się obydwu zawodniczek. Żadna z nich nie podejmowała zbędnego ryzyka, ale w stójce nieco lepiej radziła sobie Namajunas, której ciosy częściej dochodziły celu. 

Pod dyktando Amerykanki toczyła się także druga runda. Zwłaszcza na początku starcia Namajunas ostro zaatakowała Polkę serią kilku mocnych ciosów w twarz. Jędrzejczyk miała problemy z parowaniem uderzeń, a w końcówce rundy walka przeniosła się do klinczu, gdzie jednak ofensywa również należała do obrończyni pasa. 

Polka wróciła do gry w trzeciej rundzie. Jej kopnięcia zaczęły wreszcie dochodzić celu, a rywalka miała kłopoty z obroną. Mimo spychania Amerykanki pod siatkę, Jędrzejczyk nie udało się skończyć walki przed czasem. Wydawało się jednak, że reprezentantka naszego kraju przejmuje inicjatywę w pojedynku. 

Namajunas nie miała jednak zamiaru oddawać łatwo swojego pasa. Czwarte starcie rozpoczęła agresywnie, od kombinacji uderzeń. Runda była dość wyrównana, ale widać było, że Jędrzejczyk będzie bardzo ciężko zakończyć walkę przed czasem. Namajunas była szybka i chociaż nie uderzała zbyt często, robiła to bardzo mocno i dokładnie. 

W ostatniej, piątej rundzie obie rywalki szykowały się do decydującego ataku. Do szturmu żadnej z zawodniczek ostatecznie jednak nie doszło. Na dwadzieścia sekund prze końcem rywalizacji Namajunas udało się sprowadzić pretendentkę do parteru. Chociaż nie było mowy o odklepaniu przez Jędrzejczyk, wydaje się, że to obalenie mogło wpłynąć na oceny sędziowskie. 

Te okazały się jednogłośne. Cała trójka arbitrów uznała, że Polka była lepsza tylko w jednej rundzie (3x 49-46). Namajunas, mimo wyrównanej walki, obroniła pas, po raz drugi pokonując Jędrzejczyk. Wcześniej doszło do tego 4 listopada 2017 roku na gali UFC 217, gdy Amerykanka niespodziewanie zakończyła walkę przed czasem, nokautując ówczesną mistrzynię już w pierwszej rundzie. 

Jędrzejczyk, która tytuł mistrzyni wywalczyła w marcu 2015 roku, pięciokrotnie w swojej karierze broniła pasa. Dwie przegrane z Namajunas komplikują jednak mocno jej szanse na kolejną walkę o tytuł. 

Wynik walki o mistrzostwo dywizji słomkowej kobiet UFC:

Rose Namajunas (USA) pokonała Joannę Jędrzejczyk (Polska) przez jednogłośną decyzję sędziów (49-46, 49-46, 49-46)


Na tej samej gali zwycięstwo odniosła inna z Polek, Karolina Kowalkiewicz, która również walczy w kategorii słomkowej. Pokonała ona niejednogłośną decyzją Amerykankę Felice Herrig (29-28, 29-28, 28-29). Kowalkiewicz jest aktualnie czwarta w rankingu pretendentek do mistrzowskiego pasa. Zwycięstwo nad Herrig bardzo mocno przybliżyło Polkę do kolejnej walki o tytuł. Półtora roku temu miała taką szansę, jednak uległa wówczas na punkty Jędrzejczyk. 

pm

Polecane

Wróć do strony głównej