Legendy "Białej Gwiazdy" Paweł Brożek i Arkadiusz Głowacki żegnają się z klubem. "Jesteście Wisłą Kraków"

2018-05-11, 21:10

Legendy "Białej Gwiazdy" Paweł Brożek i Arkadiusz Głowacki żegnają się z klubem. "Jesteście Wisłą Kraków"
Paweł Brożek (z lewej) i Arkadiusz Głowacki . Foto: PAP/Jacek Bednarczyk

Paweł Brożek i Arkadiusz Glowacki - dwaj niezwykle zasłużeni dla Wisły piłkarze żegnają się z podwawelskim klubem. - Jesteście Wisłą Kraków. Jej siłą, historią. Legendą – podkreśliła prezes "Białej Gwiazdy" Marzena Sarapata.

Posłuchaj

Jesteście legendą - mówiła prezes Marzena Sarapata (IAR)
+
Dodaj do playlisty

O tym, że Wisła nie przedłuży wygasających 30 czerwca kontraktów z Brożkiem i Głowackim poinformowano dwa tygodnie temu. W piątek uczestniczyli w konferencji prasowej, a w niedzielę pożegnają się z nimi kibice podczas meczu z Lechem Poznań. O ile występ Głowackiego, z powodu kontuzji jest wykluczony, to Brożek powinien pojawić się na murawie choćby na kilka minut.


- W imieniu Wisły Kraków dziękuję Arkadiuszowi Głowackiemu i Pawłowi Brożkowi za każdy dzień z Wisłą, za łzy szczęścia, olbrzymie sukcesy, szacunek do kibiców, siłę charakteru, wyrozumiałość i klasę. Jesteście Wisłą Kraków. Jej siłą, historią. Legendą – powiedziała Sarapata.

Głowacki przyszedł do Wisły w styczniu 2000 roku i od tego czasu reprezentował jej barwy z dwuletnią przerwą na grę w Trabzonsporze. W krakowskim klubie zagrał w 461 oficjalnych meczach (najwięcej w historii) i zdobył 18 bramek.

- Chciałbym podziękować żonie i dzieciom, które zawsze były ze mną. Dzięki nim mogłem oddawać się temu, co kocham - grze dla Wisły. Dziękuję ojcu, mam nadzieję, że spełniłem oczekiwania. Dziękuję kolegom z szatni, bo to nie tylko znajomi, a przyjaciele. Trzeba tu wspomnieć o prezesie Bogusławie Cupiale, dzięki któremu zaczęliśmy reprezentować barwy Wisły. Dziękuję wszystkim trenerom - a przewinęło się ich sporo - i pracownikom klubu. Zawsze dobrze będę wspominał naszą współpracę - przyznał.


- To pewien symbol, że odchodzę razem z prawdziwym przyjacielem, Pawłem Brożkiem. Ten cały okres gry w Wiśle to coś niesamowitego. Nigdy pod względem sportowym nie przydarzy mi się w życiu nic piękniejszego – nie ma wątpliwości 39-letni Głowacki, który ogłosił też, że definitywnie kończy piłkarską karierę. Kapitan Wisły podziękował swojemu pierwszemu klubowi – Lechowi Poznań, którego jest wychowankiem.

Brożek trafił do Wisły w wieku 16 lat w 1999 roku. Jest najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii klubu i drugim strzelcem, po Kazimierzu Kmieciku. W 396 oficjalnych meczach zdobył 165 bramek. Przyczynił się do wywalczenia siedmiu tytułów mistrza Polski.

- Dziękuję za wszystkie dni tu spędzone. Za to, że mogłem być częścią Wisły Kraków, że mogłem spędzić tu tyle lat. Za wszystkie występy u boku Arka Głowackiego. Przepraszam za momenty, w których byłem szorstki. Będziemy zawsze pamiętać każdą chwilę w Wiśle. Czy są jakieś momenty, które najlepiej zapamiętałem? Pamięta się wszystkie mistrzostwa Polski, a trochę się ich uzbierało, będziemy pamiętać też czasy, gdy było źle. Na pewno będziemy przez dłuższy czas wspominać wszystko co się tu wydarzyło – przyznał Brożek, który jeszcze nie zamierza kończyć kariery i czeka na oferty z innych klubów.


- Mam nadzieję, że dostanę choćby kilka minut od trenera, bo chcę wejść na boisko, raz jeszcze zagrać dla Wisły i podziękować kibicom z murawy – wyjawił.

Prezes Sarapata poinformowała, że Głowacki może w niedalekiej przyszłości rozpocząć pracę w Wiśle w innej roli. Na razie zamierza skoncentrować się na działalności w swojej akademii piłkarskiej dla dzieci.

Brożek i Głowacki mają w swoim dorobku grę w reprezentacji Polski. Brożek zaliczył 38 występów dla biało-czerwonych i strzelił dziewięć bramek. Zagrał w mistrzostwach świata w 2006 roku. Głowacki w biało-czerwonych barwach grał 29 razy i był na mundialu w 2002 roku. Prezes PZPN Zbigniew Boniek, za pośrednictwem portalu społecznościowego Twitter zapowiedział, że chce ich pożegnać przed meczem Polski z Litwą.


(mb)

Polecane

Wróć do strony głównej