Ciekawa końcówka sezonu piłkarskiej Ekstraklasy. "Był taki okres, gdy wydawało się, że nikt nie chce zdobyć tego mistrzostwa"
W sobotę i niedzielę zostanie rozegrana ostatnia, 37. kolejka piłkarskiej ekstraklasy. W sobotę odbędą się mecze grupy spadkowej. W decydującym spotkaniu o utrzymanie Piast Gliwice podejmie Bruk-Bet Termalikę Nieciecza. Zwycięstwo i remis pozwoli pozostać w lidze drużynie z Niecieczy. Piast, by uniknąć spadku, musi wygrać. Były trener m. in. Legii i Jagiellonii Stefan Białas nie wyklucza żadnego scenariusza.
2018-05-18, 09:30
Posłuchaj
Dzień później zostaną rozegrane mecze grupy mistrzowskiej. Najważniejsze spotkanie odbędzie się w Poznaniu, gdzie Lech podejmie Legię Warszawa. Stołecznej drużynie wystarczy remis, by obronić tytuł. W przypadku porażki Legii, mistrzem Polski może zostać Jagiellonia Białystok, jeśli pokona Wisłę Płock.
Wg Stefana Białasa wszystko jest możliwe.
- Dopóki piłka jest w grze, wszystko jest możliwe. Pamiętam ubiegły sezon, gdy mecz Legii już się skończył i wszyscy czekaliśmy na wynik z Białegostoku. To był horror. Legia została wtedy mistrzem. Teraz wszystko jest w nogach i głowach Legionistów. Jeszcze niedawno drużyna miała spory problem ze zdobywaniem punktów. Był taki okres, gdy wydawało się, że nikt nie chce zdobyć tego mistrzostwa. Po zmianie trenera, gra Legii zdecydowanie się poprawiła. Prezes Dariusz Mioduski naprawił swój błąd, którym było zwolnienie Jacka Magiery, dając szansę Deanowi Klafuriciowi. Teraz wydaje się, że Legię stać na dublet, który będzie ukoronowaniem jego pracy w tym klubie - przyznał.
Zdaniem Białasa, piłkarze Lecha Poznań zrobią wszystko, by wygrać i pokrzyżować plany Legii o mistrzostwie.
REKLAMA
- Legia i Lech to najwięksi wrogowie. Wydaje mi się, że piłkarze z Poznania będą bardzo zmotywowani. Oni rozegrali ostatnio dobry mecz w Krakowie, ale ich skuteczność nie wygląda najlepiej. To jest ich problem. Szansą dla Legii będzie np. przeprowadzenie kontry, po której uda się coś strzelić. Zapowiada się emocjonująca końcówka, bo w Białymstoku też nie będzie łatwo. Wisła Płock jest zainteresowana grą w europejskich pucharach i walczy o czwarte miejsce. Będzie ciekawie do samego końca - dodał.
W grupie spadkowej szczególnie ważny jest mecz, który odbędzie się w Gliwicach, gdzie Piast będzie walczyć o utrzymanie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.
- Jacek Zieliński wykonał dobrą robotę w Niecieczy i teraz to on jest panem sytuacji. Wydaje mi się, że zespół z Niecieczy stać na remis w Gliwicach. Odnoszę wrażenie, że ostatnio w Piaście nie najlepiej się dzieje. Trenerzy byli zmieniani jak rękawiczki, choć nie raz na to nie zasłużyli. Najłatwiej zmienić trenera, a czasami warto uderzyć się we własną pierś - powiedział Stefan Białas.
37. kolejka Ekstraklasy:
Grupa spadkowa (sobota, 19 maja, godz. 18.00)
Arka Gdynia - Śląsk Wrocław
Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Cracovia - Pogoń Szczecin
Lechia Gdańsk - Sandecja Nowy Sącz
Grupa mistrzowska (niedziela, 20 maja, godz. 18.00)
Lech Poznań - Legia Warszawa
Górnik Zabrze - Wisła Kraków
Jagiellonia Białystok - Wisła Płock
Korona Kielce - KGHM Zagłębie Lubin
REKLAMA
(mb)
REKLAMA