Puchar Anglii: Chelsea lepsza od Manchesteru United. Mourinho bez żadnego trofeum w sezonie

Ubiegłoroczny mistrz Anglii w Premier League zanotował rezultat, który nie sprostał oczekiwaniom kibiców. Zaledwie piąte miejsce sprawiło, że kibice głośno wyrażali swoje niezadowolenie. Przygoda z Ligą Mistrzów zakończyła się na 1/8 finału, kiedy to "The Blues" przegrali z Barceloną.

Manchester United zajął co prawda drugie miejsce w lidze, jednak stracił 19 punktów do największego rywala, rewelacyjnego Manchesteru City. W europejskich pucharach nie dał rady Sevilli. A wszystko to było poprzedzone kolejnym pracowitym na rynku transferowym latem, podczas którego wydano na wzmocnienia setki milionów euro. 

Dla obu ekip finał Pucharu Anglii był szansą na jedyne w kończącym sie sezonie trofeum, które mogłoby osłodzić ostatnie niezbyt imponujące miesiące.

Zwycięską bramkę zdobył w 22. minucie Belg Eden Hazard, wykorzystując rzut karny.

REKLAMA

Hazard sam wywalczył "jedenastkę". Szarżował z piłką na bramkę i w momencie, gdy chciał oddać strzał, został podcięty przez Phila Jonesa od tyłu. Zawodnicy Chelsea domagali się czerwonej kartki dla obrońcy rywali, ponieważ Belg miał przed sobą już tylko hiszpańskiego bramkarza Davida de Geę, ale sędzia ukarał Jonesa tylko żółtą.

W drugiej połowie "Czerwone Diabły" grały zdecydowanie lepiej i często atakowały bramkę rywali, ale były nieskuteczne.

"Czerwone Diabły" miały okazję sięgnąć po trofeum za zwycięstwo w najstarszych rozgrywkach na świecie po raz 13., wyrównując rekord Arsenalu Londyn. "Kanonierzy" triumfowali m.in. w poprzedniej edycji.

REKLAMA

ps, PolskieRadio.pl