Karol Bielecki kończy karierę szczypiornisty. "Mogę odejść na swoich warunkach, a nie tak, jak kiedyś chciał los"

Karol Bielecki, piłkarz ręczny PGE VIVE Kielce i jeden z najwybitniejszych polskich zawodników w historii tej dyscypliny, po sezonie zakończy sportową karierę. - Nie jestem już w stanie tyle dać zespołowi co dawniej - powiedział podczas specjalnej konferencji prasowej.

2018-05-20, 20:19

Karol Bielecki kończy karierę szczypiornisty. "Mogę odejść na swoich warunkach, a nie tak, jak kiedyś chciał los"
Karol Bielecki . Foto: SHUTTERSTOCK

Posłuchaj

Trener Vive i były selekcjoner reprezentacji Polski Tałant Dujszebajew szanuje decyzję swojego zawodnika (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Bielecki o zakończeniu ponaddwudziestoletniej sportowej kariery poinformował po zakończeniu półfinałowego spotkania o mistrzostwo Polski z Azotami Puławy. Jego kontrakt z PGE VIVE Kielce obowiązuje do 2019 roku, jednak zawodnik już teraz zdecydował się zawiesić buty na kołku. 

Prezes PGE VIVE Kielce Bertus Servaas poinformował podczas konferencji, że Bielecki zostaje w klubie. Będzie jego ambasadorem i trenerem grup młodzieżowych. 

"

Karol Bielecki Cieszę się, że mogę odejść na swoich warunkach. Zamierzam zakończyć karierę sportową na takim poziomie, jak chciałem, a nie takim, jak kiedyś chciał los


Popularny "Kola” jest wychowankiem Wisły Sandomierz. W latach 1999-2004 reprezentował barwy kieleckiego klubu, później przez osiem lat grał na parkietach Bundesligi (SC Magdeburg i Rhein-Neckar Loewen). Od 2012 roku ponownie występuje w klubie ze stolicy regionu świętokrzyskiego.

Z kielecką drużyną zdobył sześć razy mistrzostwo Polski i siedmiokrotnie triumfował w Pucharze Polski. Dwa lata temu zespół VIVE z Bieleckim w składzie wygrał Ligę Mistrzów. Dwukrotnie zajął też w tych rozgrywkach trzecie miejsce (2013, 2015). 



Bielecki przez 15 lat (2002-2017) występował w reprezentacji Polski, z którą w 2007 roku zdobył wicemistrzostwo świata, a dwukrotnie (2009 i 2015) na mistrzostwach globu zajmował trzecią lokatę. Na olimpiadzie w Rio de Janeiro wraz z ekipą biało-czerwonych uplasował się na czwartej pozycji. Podczas brazylijskich igrzysk zdobył 55 bramek, zostając królem strzelców turnieju. 

11 czerwca 2010 roku podczas towarzyskiego meczu z Chorwacją w Kielcach doznał bardzo groźnej kontuzji i stracił oko. Tydzień po wypadku ogłosił zakończenie kariery sportowej, ale później zmienił zdanie. Wbrew zaleceniom lekarzy zdecydował się na kontynuowanie kariery i już pod koniec lipca 2010 roku wystąpił w sparingowym meczu Rhein-Neckar Loewen, a 31 sierpnia zagrał w ligowym spotkaniu popularnych Lwów. W celu ochrony zdrowego oka występował w specjalnych okularach ochronnych. 

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej