PGNiG Superliga: w Płocku bez niespodzianki. PGE Vive coraz bliżej siódmego z rzędu tytułu mistrzów Polski

W pierwszym meczu finałowym o mistrzostwo Polski piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock przegrali u siebie z PGE VIVE Kielce 28:33 (11:15). O wyniku przesądziła pierwsza połowa. Po przerwie gospodarze nie zdołali odrobić czterech goli różnicy.

2018-05-31, 08:01

PGNiG Superliga: w Płocku bez niespodzianki. PGE Vive coraz bliżej siódmego z rzędu tytułu mistrzów Polski

Posłuchaj

Skrzydłowy gospodarzy - Przemysław Krajewski uważa, że jego drużynie zabrakło konsekwencji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przed pierwszym spotkaniem finałowym z płockimi kibicami pożegnali się: Gilberto Duarte, Sime Ivić, Valentin Ghionea i Mateusz Piechowski, którzy w Kielcach zagrają swój ostatni mecz w barwach Orlen Wisły. Od nowego sezonu nie będzie w płockiej drużynie także Macieja Gębali, który po operacji przechodzi rehabilitację.

Pierwszą bramkę zdobył w środę dla Orlen Wisły z kontry Przemysław Krajewski w trzeciej minucie, a chwilę później Igor Żabić; serię przerwał Blaż Janc. Pierwszy remis (3:3) był w ósmej minucie, a kolejny (7:7) w siedemnastej. Po golu Mateusza Jachlewskiego w 18. minucie spotkania po raz pierwszy prowadzenie objęła drużyna VIVE. Wynik pierwszej połowy (11:15) ustalił Michał Jurecki, wykorzystując rzut wolny.

Po przerwie Orlen Wisła próbowała zmniejszyć różnicę bramek, ale bezskutecznie. W 38. minucie przegrywała 15:21, a trener Krzysztof Kisiel zaprosił podopiecznych na chwilę rozmowy. Po powrocie na parkiet miejsce Marcina Wicharego w bramce zajął Adam Morawski.

Czas wzięty przez płockich szkoleniowców zaowocował trzema golami i po 40. minutach spotkania na tablicy był wynik 18:21. Nafciarze wrócili do gry; po faulu Manuela Strleka boisko opuścił Jose de Toledo, a zawodnik VIVE otrzymał karę dwóch minut.

W 42. minucie Sławomira Szmala w bramce zastąpił Filip Ivić. Chwilę potem gospodarze zmniejszyli straty do 20:22, a po rzucie karnym wykonanym w 48. minucie przez Valentina Ghioneę, płocczanie zaliczyli bramkę kontaktową (23:24). Minutę później o przerwę w grze poprosił trener Tałant Dujszebajew.

Z upływem czasu na parkiecie robiło się coraz bardziej nerwowo, kilka razy niewiele brakowało, aby doszło do przepychanek, ale sędziowie nie dopuścili do kontaktu.

W 53. minucie Igor Żabić doprowadził do rezultatu 25:26 i wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. Nadzieję na dobry wynik stracili po dwóch kolejnych golach VIVE, po których goście prowadzili 28:25. Jeszcze w 57. minucie Orlen Wisła przegrywała 28:30, ale w końcówce VIVE całkowicie przejęło inicjatywę.

Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w Kielcach 3 czerwca o godz. 16. Mistrz Polski zostanie wyłoniony w dwóch spotkaniach.

REKLAMA

Orlen Wisła Płock - PGE VIVE Kielce 28:33 (11:15). 

Orlen Wisła Płock: Marcin Wichary, Adam Morawski - Michał Daszek 2, Gilberto Duarte 4, Przemysław Krajewski 3, Dan Racotea 1, Valentin Ghionea 5, Mateusz Piechowski, Sime Ivić 1, Marko Tarabochia 2, Igor Żabić 6, Lovro Mihić 2, Jose de Toledo 2.

PGE VIVE Kielce: Sławomir Szmal, Filip Ivić - Michał Jurecki 7, Alex Dujshebaev 2, Mateusz Kus, Julen Aguinagalde 4, Karol Bielecki 2, Mateusz Jachlewski 4, Manuel Strlek 3, Blaż Janc 5, Krzysztof Lijewski 2, Mariusz Jurkiewicz 1, Uros Zorman 1, Marko Mamić, Dean Bombac 2.

Kary: Orlen Wisła - 4, VIVE - 12 minut. Widzów: około 4500. Sędziowie: Jakub Jerlecki i Michał Łabuń ze Szczecina.

pm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej