K2 ulegnie? Andrzej Bargiel zmienia taktykę. Aklimatyzacja na Gaszerbrumie II, K2 daniem głównym
Andrzej Bargiel wyrusza w Karakorum, jego celem ponownie jest K2. Skialpinista planuje dokończyć swój projekt K2 Ski Challenge, który zakłada pierwszy w historii pełny zjazd na nartach z drugiego najwyższego szczytu się ziemi – K2 (8611 m). Zdobycie K2 to wyczyn, zjechanie z ośmiotysięcznika na nartach to dodatek ekstra.
2018-06-12, 14:20
Andrzej Bargiel próbował zjechać z K2 w ubiegłym roku, współpracował wówczas z wyprawą unifikacyjną Polskiego Związku Alpinizmu, himalaiści z PZH przygotowywali się wówczas do zimowej wyprawy na K2. Niestety ani Bargiel, ani pozostali wspinacze nie zdobyli szczytu.
Zdaniem Bargiela, rekordzisty świata w biegu na Elbrus oraz pierwszego Polaka któremu w 2013 r. udało się zdobyć ośmiotysięcznik Shishapangma i zjechać z jego wierzchołka na nartach, zjazd z K2 to największe wyzwanie jeśli chodzi o narciarstwo. - Chciałbym wrócić na K2 i dokończyć to, co się nie udało. Uważam, że to jest możliwe, poza tym ten projekt daje wiele satysfakcji przy realizacji. Podczas poprzedniej wyprawy na K2 zadziałało wiele niesprzyjających czynników – trudna pogoda i kłopoty z ekipą – mówił Bargiel w Polskim Radiu.
Powiązany Artykuł
Everest 2018: siła marzeń jest wielka - Miłka Raulin stanęła na szczycie najwyżej góry Ziemi i ma rekord
Bargiel preferuje szybki styl wspinaczki. Nie lubi biwakowania. - Nie chcę się męczyć na dużych wysokościach. Nie lubię spać powyżej pięciu tysięcy metrów i staram się skracać czas przebywania na górze. Najczęściej wychodzę z bazy głównej rano, wchodzę na szczyt i wracam tego samego dnia. To daje mi więcej przyjemności, a zjazd z wysokości jest nagrodą za potworny wysiłek podczas wspinaczki. Kluczem jest, by wiele czasu spędzić w górach – mówił Bargiel.
Pomysł zdobywania K2 i zjazdu ze szczytu w głowie Andrzeja Bargiela zrodził się podczas wyprawy na Broad Peak w 2015 roku, wtedy Bargiel po raz pierwszy zobaczył całą ścianę i wielkość majestatycznej góry.
REKLAMA
- Przyglądałem się uważnie na potencjalną linię i wiem, na co się porywam. Sama wysokość jest już poważnym wyzwaniem - mówił Bargiel.
Ubiegłoroczne rozpoznanie terenu biorąc pod uwagę skalę całego przedsięwzięcia było dla wspinacza niezwykle cenne. Andrzejowi Bargielowi wraz z zespołem udało się wytyczyć optymalną linię zjazdu, która łączy trzy drogi w jedną i w tym roku chciałby podjąć próbę zrealizowania tego celu.
Powiązany Artykuł
K2 dla Polaków: zdobywanie K2 powinien poprzedzić atak wspinaczy na swoje ego. "Big Brother” też nie pomógł
"Po przeanalizowaniu zebranych doświadczeń i obserwacji góry, Andrzej postanowił także zmienić trochę taktykę. Na początek planuje zdobyć i zjechać na nartach z Gaszerbrum II. Najniższy ośmiotysięcznik w Karakorum jest bardziej dostępny i zarazem łatwiejszy technicznie, w stosunku do K2, dzięki czemu cała ekipa Sunt Leones będzie mogła się skutecznie zaaklimatyzować, co jest podstawą w działaniu w górach najwyższych" - czytamy na stronie himalaisty.
Bargiel nie jest pierwszym, który wpadł na pomysł poskromienia "góry gór" z nartami na plecach w jedną stronę, a przypiętych do butów w drugą.
REKLAMA
Partner wspinaczkowy Reinholda Messnera, Hans Kammerlander zjechał ze szczytu K2, ale zakończył próbę po 400 metrach. Próbę podejmował także Fredrik Ericsson. Szwedzki narciarz ekstremalny zjechał, ale zjazd rozpoczął nie od wierzchołka, a od wysokości 7800 metrów. Od samego wierzchołka K2 do podstawy tego wyczynu jednak jeszcze nikt nie dokonał i Bargiel może być tym pierwszym.
Do Pakistanu wyruszyli też Adam Bielecki i Jacek Czech. Himalaiści, którym towarzyszy Felix Berg planują wspinać się na Gasherbrum II (8035 m.) drogą klasyczną oraz Gasherbrum IV (7925 m.) ścianą wschodnią lub Gasherbrum VII (6980 m.) nadal niezdobyty szczyt.
Aneta Hołówek, polskieradio.pl
REKLAMA
REKLAMA