Liga Europy: dwa gole Gytkjaera, Lech ma zaliczkę przed rewanżem

Lech Poznań pokonał u siebie Gandzasar Kapan 2:0 w kwalifikacjach Ligi Europy i w rewanżowym spotkaniu z Ormianami będzie w dobrej sytuacji.

2018-07-12, 22:41

Liga Europy: dwa gole Gytkjaera, Lech ma zaliczkę przed rewanżem

Posłuchaj

Napastnik "Kolejorza" Paweł Tomczyk podkreśla, że jego zespół zagrał niezłe spotkanie, choć nie ustrzegł się błędów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Otwarcie meczu pokazało, że goście z Armenii mają kilka atutów, którymi mogli zagrozić "Kolejorzowi". Szybcy skrzydłowi byli w nieustannej gotowości do kontr, ich koledzy z zespołu nie mieli większych problemów z rozegraniem piłki i uruchomieniem błyskawicznych kontr. To jednak zawodnicy Ivana Djurdjevicia otworzyli wynik spotkania.

W 10. minucie pierwszego gola dla Lecha zdobył Christian Gytkjaer, który przepięknym uderzeniem pokonał bramkarza rywali. Dostał bardzo dobre podanie w pole karne, uderzył bez przyjęcia z półobrotu i w udanym stylu rozpoczął swój sezon.

Kilka minut później Maciej Makuszewski popisał się dobrą akcją na prawym skrzydle, minął rywala, który nie odpuszczał i dopuścił się przewinienia w szesnastce Gandzasaru. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Gytkjaer i pokazał, że w tym elemencie czuje się bardzo pewnie. Posłał piłkę w lewy róg i podwyższył prowadzenie Lecha.

Od tego momentu "Kolejorz" wyglądał, jakby nie chciał forsować tempa, rywale starali się to wykorzystać. Trzeba przyznać, że Lech nie wyglądał zbyt dobrze w obronie, zostawiał rywalom zbyt dużo miejsca, pozwalał na groźne akcje. Ostatecznie jednak w pierwszej połowie bronił się skutecznie.

REKLAMA

W drugiej części gry na listę strzelców po raz trzeci mógł wpisać się Gytkjaer, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Goście próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, wykorzystując niefrasobliwość piłkarzy z Poznania, ale brakowało im skuteczności pod bramką Buricia. 

W 83. minucie Gandzasar był bardzo bliski gola kontaktowego, ale z najbliższej odległości nie trafił Haratyunyan. 

Niewykorzystane okazje, dziury w obronie, duża niefrasobliwość w starciu ze słabszym rywalem - Lech nie dał wielu powodów do optymizmu, ale koniec końców liczy się wynik. A ten "Kolejorz" przed rewanżem ma niezły.

REKLAMA

Lech Poznań – Gandzasar Kapan 2:0 (2:0).

Bramki: 1:0 Christian Gytkjaer (10), 2:0 Christian Gytkajer (15-karny).

Żółte kartki: Lech – Vernon De Marco, Pedro Tiba; Gandzasar - Aleksandr Swierczynskij.

Sędziował: Yigal Frid (Izrael). Mecz bez udziału publiczności. 

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej