Wimbledon. "Wojowniczka" Iga Świątek dla Polskiego Radia: muszę zachować stoicki spokój
- Myślę, że warto było się poświęcić i trochę ubrudzić - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Iga Świątek, która w piątek wywalczyła sobie finał juniorskiego Wimbledonu. 17-latka pokonała w półfinale turnieju Chinkę Xin Yu Wang 7:5, 7:6 (7-1).
2018-07-13, 20:02
Posłuchaj
To historyczny sukces Polki, która zagra o tytuł w singlu juniorek turnieju wielkoszlemowego na kortach Wimbledonu. W pierwszym gemie 17-latka przegrała własny serwis, ale później udało jej się wejść na pełne obroty.
- Myślę, że potrzebowałem chwilę, żeby przyzwyczaić się do jej gry. Ona gra bardzo szybko, a jest mało zawodniczek wśród juniorek, które tak grają. To jest praktycznie klucz do wygranej. Potrafiła szybko odbijać piłkę i do tego przez dłuższy czas. Kilka razy upadłam na plecy, więc siła jej uderzeń jest bardzo ogromna. Ja musiałam się do tego po prostu przyzwyczaić i dostosować swoją grę - mówi w rozmowie z Polskim Radiem finalistka juniorskiego Wimbledonu.
Powiązany Artykuł
Iga Świątek w finale juniorskiego Wimbledonu
Na początku spotkania Polka miała problemy z serwisem, jednak później wróciła pewność siebie i 17-latka skutecznie punktowała rywalkę.
- Był taki jak zazwyczaj, tylko nie był taki jak wczoraj. Trzeba poprawić u mnie tę regularność, żeby z każdym dniem było podobnie z moim serwisem. Wszystko zależy od koncentracji, dlatego muszę przestać żyć na fali i bardziej zachować stoicki spokój - przyznała Świątek.
REKLAMA
Jeszcze podczas pierwszego seta zawodniczka Legii Warszawa pokazał swój wielki charakter i zaczęła być stroną dominującą tego pojedynku.
- Ten mecz był bardzo trudny psychicznie. W ogóle cieszę się, że dałam radę i będę mogła zagrać w finale - dodała.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Cezarego Gurjewa z Igą Świątek.
Mecz finałowy juniorskiego Wimbledonu w sobotę o godzinie 14.00.
(mb), IAR
REKLAMA