Liga Europy: kuriozalne słowa trenera Legii po odpadnięciu z Dudelange. "Sędzia był po stronie rywali"
Piłkarze Legii Warszawa skompromitowali się w III rundzie eliminacji Ligi Europy, odpadając po rywalizacji z mistrzem Luksemburga - F91 Dudelange (3:4 w dwumeczu). Jeszcze gorsze wrażenie zostawił po sobie nowy trener warszawian - Ricardo Sa Pinto, który na pomeczowej konferencji prasowej winę za odpadnięcie usiłował zrzucić na bułgarskiego sędziego Iwajło Stojanowa.
2018-08-17, 07:58
Posłuchaj
Legioniści, po ubiegłotygodniowej przegranej 1:2 przy Łazienkowskiej, w rewanżu tylko zremisowali z gospodarzami 2:2 i pożegnali się z rozgrywkami.
Portugalczyk, który w poniedziałek został zaprezentowany jako nowy trener mistrzów Polski, przyznał, iż jego piłkarze nie okazali się wystarczająco dobrzy, by pokonać Luksemburczyków. Szukał jednak pozytywów.
- W rewanżu zrobiliśmy wiele, ale to nie wystarczyło. Rywale wykorzystali nasze błędy i strzelili dwie bramki. Byliśmy w trudnej sytuacji, ale dobrze zareagowaliśmy. W przerwie przekonywałem piłkarzy, że są w stanie odwrócić losy spotkania. Dokonaliśmy zmian i nasza gra wyglądała lepiej. Chciałem, aby zawodnicy uwierzyli w siebie. Potrzebny był nam spokój i opanowanie - żałował.
Sa Pinto, który w przeszłości miewał scysje z arbitrami, tym razem także nie omieszkał skrytykować pracy sędziego. Zdaniem byłego reprezentanta Portugalii, sędzia Stojanow nie podyktował dla Legii rzutu karnego za domniemane zagranie ręką jednego z luksemburskich obrońców, co miało zaważyć na odpadnięciu warszawskiej drużyny.
REKLAMA
- Nie awansowaliśmy przez decyzję sędziego. Powinien podyktować ewidentny rzut karny. Wówczas wszystko było jeszcze możliwe. Tego awansu mogę pogratulować sędziemu. Walczyliśmy do końca, ale tego dnia sędzia był po stronie rywali - zaznaczył.
Problem w tym, że powtórki telewizyjne wykazały, iż arbiter się nie pomylił. Gracze z Polski domagali się również jedenastki po upadku w polu karnym Dominika Nagy'a, jednak i tym razem gwizdek Bułgara pozostał niewzruszony. Sa Pinto miał jednak wielkie pretensje do Stojanowa już po zakończeniu meczu, gdy ruszył w kierunku sędziego i zaczął się z nim kłócić.
W fazie play off eliminacji Ligi Europy nie zobaczymy żadnej polskiej drużyny. W czwartek z rozgrywek odpadły bowiem także Jagiellonia Białystok oraz Lech Poznań. Tym samym drugi sezon z rzędu żaden klub z naszego kraju nie weźmie udziału w fazie grupowej europejskich pucharów.
REKLAMA
pm, PAP, Twitter
REKLAMA