Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk. Pierwsza porażka "Górników" w sezonie, "Biało-zieloni" wiceliderami tabeli

Górnik Zabrze przegrał przed własną publicznością z Lechią Gdańsk 0:2 (0:2) w meczu 5. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. To pierwsza porażka w sezonie podopiecznych Marcina Brosza.

2018-08-18, 22:30

Posłuchaj

Bramkarz zabrzan Tomasz Loska (IAR)

Dodaj do playlisty

Od początku spotkania zdecydowanie lepiej prezentowała się Lechia Gdańsk, która cały czas próbowała stworzyć sobie dogodne sytuacje.

Podopieczni Piotra Stokowca dobrze zaczęli mecz w Zabrzu, bo juz w 23. minucie Karol Fila mocnym i solidnym uderzeniem pokonał Tomasza Loskę. Piłka jeszcze odbiła się od Pawła Bochniewicza i wpadła do siatki...

Górnik Zabrze mógł szybko odpowiedzieć ze stałego fragmentu gry, jednak strzał przeleciał tuż obok słupka bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka. Chwilę później podopieczni Marcina Brosza ponownie zaatakowali na bramkę Lechii, ale strzał Igora Angulo fantastycznie wybronił golkiper przyjezdnych.

W 33. minucie to "Biało-zieloni" mieli rzut wolny tuż przed polem karnym zabrzan. Po strzale Patryka Lipskiego piłka odbiła się od słupka, a swoją okazję wykorzystał Flavio Paixao, który z dobitki nie dał szans Losce. Po pół godziny gry Lechia prowadziła już w Zabrzu 0:2.

REKLAMA

Trener "Trójkolorowych" Marcin Brosz już w pierwszej części meczu zdecydował się na korektę wyjściowej jedenastki. W 37. minucie na murawie pojawił się Daniel Liszka, który zastąpił Macieja Ambrosiewicza.

Do przerwy zabrzanie nie byli w stanie odpowiedzieć podopiecznym Piotra Stokowca. Na przerwę piłkarze z Gdańska schodzili z dwubramkową przewagą.

Na drugą połowę gdańszczanie wyszli bez zmian.

Pierwszą dogodną sytuację Lechia miała w 59. minucie przy rzucie wolnym, ale piłka poleciała tuż nad bramką Tomasza Loski.

W 61. minucie na drugą zmianę zdecydował się szkoleniowiec "Górników" i boisko opuścił Daniel Smuga, w którego miejsce pojawił się Adam Ryczkowski.

REKLAMA

Piotr Stokowiec pierwszej zmiany dokonał w 70. minucie. Boisko opuścił Jakub Arak, którego zastąpił Michał Mak.

Chwilę później interweniować musiał Kuciak, który dobrze wybronił uderzenie Szymona Żurkowskiego. W Zabrzu gospodarze wciąż przegrywali 0:2.

Na piętnaście minut przed końcem meczu Piotr Stokowiec zdjął strzelca pierwszego gola Karola Filę. W jego miejsce delegował na murawę Mateusza Lewandowskiego.

Jeszcze w 80. minucie na murawie pojawił się sprowadzony kilka dni temu do Trójmiasta Artur Sobiech, który zastąpił Lukasa Haraslina.

REKLAMA

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Goście pokonali zabrzan i awansowali na drugie miejsce w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy. Górnik zanotował pierwszą porażkę w sezonie.