Mundialowa afera korupcyjna
Konfederacja Futbolu Oceanii (OFC) zapowiedziała ścisłą współpracę w sprawie dochodzenia FIFA, dotyczącego próby korupcji w procesie przyznawania praw organizacji mistrzostw świata w 2018 roku.
2010-10-18, 17:00
Posłuchaj
Szef FIFA Joseph Blatter zarządził po wczorajszej publikacji "Sunday Timesa" dochodzenie dotyczące próby korupcji w procesie przyznawania praw organizacji mistrzostw świata w 2018 roku.
Dwóch prominentnych działaczy futbolowej centrali zostało poddanych dziennikarskiej prowokacji, w trakcie której oferowali poparcie jednej z kandydatur za duże sumy.
Jeden z podejrzanych o korupcję - Reynald Temarii z Tahiti, szef Konfederacji Futbolu Oceanii i wiceprezydent FIFA oświadczył, że był to "błąd komunikacyjny", który rzeczywiście mógł wyglądać na próbę wymuszenia łapówki.
Jestem absolutnie bez zarzutu, ale mógł to być błąd w prowadzonej przeze mnie rozmowie- powiedzial Temarii.
REKLAMA
Według gazety, działacz z Tahiti, myśląc, że rozmawia z lobbystami jednego z komitetów organizacyjnych, a nie dziennikarzami, miał żądać równowartość 2,3 miliona dolarów na wsparcie akademii sportowej w Auckland.
Poprosił on też szefa Seppa Blattera o przeprowadzenie dokładnego dochodzenia w tej sprawie.
Drugim podejrzanym jest również czlonek Komitetu Wykonawczego FIFA - Nigeryjczyk Amos Adamu.
Głosowanie nad przyznaniem jednemu z komitetów prawa organizacji Mundialu w 2018 roku ma się odbyć w Zurychu 2 grudnia.
REKLAMA
Pojawiły się już jednak głosy, że „afera korupcyjna” spowoduje przesunięcie głosowania. Niezależna Komisja Etyczna FIFA ma zajmie się przypadkiem podejrzenia o korupcję w środę.
ah
REKLAMA