Polska kadra, to problem Giersza
Minister sportu i turystyki Adam Giersz zapewnił, że półtora roku przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie nie ma żadnych zagrożeń w procesie przygotowań imprezy.
2010-12-14, 22:00
Posłuchaj
- Przechodzimy do fazy organizacji turnieju - podkreślił minister Giersz.
Giersz był jednym z gości środowego spotkania w Centrum Olimpijskim w Warszawie, na którym podsumowano kolejny rok przygotowań do Euro 2012. Wzięli w nim udział m.in. przedstawiciele spółek PL.2012 i UEFA Euro 2012 Polska oraz miast-gospodarzy.
- Wszystkie niezbędne inwestycje są realizowane. Dla tych kluczowych przedsięwzięć nie ma żadnych zagrożeń. Obecnie z fazy infrastrukturalnej przechodzimy do organizacyjnej, dotyczącej m.in. przyjęcia i obsługi kibiców czy zabezpieczenia imprezy. Pracujemy obecnie nad przygotowaniem połączeń komunikacyjnych, przejść granicznych, itp. - powiedział minister sportu.
Jego zdaniem, nie ma też zagrożenia, że nie zostaną dotrzymane terminy oddania do użytku stadionów na Euro 2012.
REKLAMA
- Zdążymy ze stadionami. Wszystkie będą gotowe w lecie 2011 roku, czyli na rok przed imprezą, czego wymaga UEFA. Będzie więc odpowiednio dużo czasu na przystosowanie ich do potrzeb UEFA i przetestowanie obiektów - zaznaczył.
Według Giersza, w ostatnich miesiącach poprawił się również stan przygotowań na Ukrainie.
- Jest lepiej. UEFA dostrzega postępy. Nowa agencja państwowa, która koordynuje przygotowania na Ukrainie, zatroszczyła się o znaczne przyspieszenie realizacji niezbędnych przedsięwzięć. W tej chwili nie ma żadnych zagrożeń, by turniej mógł się nie odbyć w czterech wyznaczonych miastach - poinformował.
Minister sportu dodał, że najbardziej sen z powiek spędza mu poziom... polskiej reprezentacji.
REKLAMA
- Ale i w tej kwestii widać postęp i mam nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Chciałbym, by 8 czerwca 2012 w meczu otwarcia ME w Warszawie nasza reprezentacja była w dobrej formie, bowiem równie ważne jak sukces organizacyjny, jest sukces sportowy. I na to liczę - podsumował Adam Giersz.
ah
REKLAMA