Trwa sprzątanie po demolce kiboli

Na zdemolowanym przez kibiców Legii Warszawa i Lecha Poznań stadionie bydgoskiego Zawiszy trwa sprzątanie. Łączne straty po finale Pucharu Polski mogą wynieść nawet pół miliona złotych.

2011-05-07, 16:31

Trwa sprzątanie po demolce kiboli
Zniszczenia na stadionie Zawiszy Bydgoszcz. Foto: fot. PAP/Tytus Żmijewski

Obiekt powinien być gotowy na środowy mecz występującego w drugiej lidze miejscowego Zawiszy.

Porządkowanie stadionu zaczęło się dopiero w piątek, gdyż przez dwa dni trwały policyjne oględziny mające na celu zabezpieczenie śladów na potrzeby toczącego się śledztwa.

Zawisza przygotowuje się do meczu

Najszybciej bydgoskiemu klubowi uda się wymienić ponad 400 zniszczonych plastikowych siedzisk. - Mamy zapas krzesełek w magazynie, więc tę część napraw jesteśmy w stanie wykonać najszybciej. Nie chcemy się jednak tej rezerwy pozbywać, więc dokupimy odpowiednią ilość. Wymiana kilku głośników oraz naprawa płotów i bram potrwa nieco dłużej. Prace rozpoczęliśmy dopiero w piątek, a czasu na porządki nie mamy zbyt dużo" - powiedział wiceprezes Cywilno-Wojskowego Związku Sportowego Zawisza Dariusz Bednarek.

Wszystko dlatego, że w najbliższą środę drugoligowi piłkarze bydgoskiego klubu zagrają na własnym stadionie z Lechią Zielona Góra. - Chcemy doprowadzić do porządku 3/4 stadionu i dlatego wystąpiliśmy już z wnioskiem do policji o wyłączenie z eksploatacji na to spotkanie trybuny gości, czyli tej, na której siedzieli kibice Lecha Poznań, bo na niej było najwięcej zniszczeń. Policja będzie wizytować stadion w poniedziałek i mamy nadzieję, że decyzja będzie pozytywna - dodał.

REKLAMA

Za straty zapłaci PZPN

Materialne szkody po wtorkowych zamieszkach oszacowano na 40 tys. złotych. Dodać do tego trzeba koszty robocizny, które maksymalnie mogą wynieść drugie tyle. Nie są to jednak wszystkie straty. Doliczyć trzeba jeszcze uszkodzenie części elektronicznych ekranów reklamowych - 200 tys. złotych oraz sprzętu telewizyjnego, w tym kamery wartej 150 tys. zł. Łącznie koszta zdemolowania stadionu mogą wynieść powyżej prawie pół miliona złotych.

Na mocy podpisanej pomiędzy C-WZS Zawisza oraz Kujawsko-Pomorskim Związkiem Piłki Nożnej umowy, wszelkie koszty związane z przywróceniem stadionu do stanu pierwotnego pokryje futbolowa centrala. - Za wszelkie wykonane prace oraz zakupione materiały zostaną wystawione faktury, na podstawie, których PZPN dokona nam zwrotu pieniędzy - wyjaśnił Bednarek.

 

man

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej