Kluby nie są od walki z bandytami
Zamykanie stadionów nie jest dobrą metodą na walkę z pseudokibicami - uważają przedstawiciele Ekstraklasy SA.
2011-05-11, 20:30
Premier zapowiedział, że będzie konsekwentnie zamykał obiekty, które nie spełniają wymogów bezpieczeństwa. Członek zarządu spółki i jednocześnie reprezentant klubu Lech Poznań Jacek Masiota przekonywał, że zamykanie obiektów to zła metoda.
Staraliśmy się wskazać Panu Premierowi, że zamykanie stadionów nie jest metodą na rozwiązanie tego problemu. Powiedzieliśmy w ten sposób: zamykanie stadionów za zaniechania wieloletnie policji, prokuratury oraz również klubów obciążony jedynie tych ostatnich - powiedział Masiota.
Prezes Ekstraklasy SA Andrzej Rusko zapowiedział jednak, że na wszystkich stadionach, w przyszłym sezonie będzie działał skuteczny system monitoringu i identyfikacji kibiców:
- Dopilnujemy, aby już nie długo obowiązywała jedna, wspólna karta kibica. To jest coś realnego, co możemy zrobić - powiedział Prezes Ekstraklasy SA
REKLAMA
Prezes Ekstraklasy SA zaznaczył jednocześnie, że państwo nie może uchylać się od obowiązku walki z pseudokibicami.
- Kluby nie są od walki z bandytami. Do tego jest zobligowana policja i prokuratura, a kluby mają odpowiadać z bezpieczeństwo na stadionie - podkreślił Andrzej Rusko.
Podczas spotkania z prezesami klubów Ekstraklasy premier Donald Tusk zapowiedział bezlitosną walkę ze stadionowymi bandytami. Szef rządu zadeklarował, że będzie zamykał obiekty, które nie spełniają wymogów bezpieczeństwa. W najbliższym czasie na stadiony piłkarskie wróci także policja.
REKLAMA
pk
REKLAMA