Traore pozbawił złudzeń Lecha Poznań

2011-05-22, 20:50

Traore pozbawił złudzeń Lecha Poznań
Abdou Traore - Lechia Gdańsk . Foto: fot. PAP/Adam Warżawa

Lechia Gdańsk pokonała u siebie Lecha Poznań 2:1. Zwycięstwo było tym cenniejsze, że zeszłoroczny mistrz Polski prowadził po pierwszej połowie.

Gola dla Kolejorza strzelił Bartosz Ślusarski (35. minuta). Bohaterem spotkania był jednak zawodnik Lechii Adbou Razack, który strzelił dwa gole w odstępie trzech minut (78-karny, 80.).

Powiedzieli po meczu:

Trener Lecha Poznań Jose Maria Bakero: Uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę, aczkolwiek musimy ją zaakceptować. Ten mecz był podobny do całego sezonu. Wydawało się, że zwycięstwo mamy na wyciągnięcie ręki, tymczasem jedna nieszczęśliwa minuta przesądziła o naszej porażce. Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz, ale podobnie jak w wielu wcześniejszych spotkaniach zabrakło nam szczęścia.

W pierwszej połowie grająca długą piłką Lechia stworzyła sobie dwie dogodne sytuacje, ale później odzyskaliśmy rytm i strzeliliśmy gola. Po przerwie mieliśmy okazje i powinniśmy podwyższyć wynik. Prowadząc 2:0 gra na pewno wyglądałaby inaczej. Tymczasem po przypadkowej akcji arbiter podyktował rzut karny dla Lechii. Nie chcę dyskutować, czy była to słuszna decyzja. "Jedenastka" była, bo sędzia ją odgwizdał. Nie zamierzam również szukać winnych tej porażki. To ja odpowiadam za wyniki i przegraną biorę na siebie.
 

Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kafarski: To było bardzo ważne zwycięstwo, które dało nam trzecie miejsce w tabeli, niemniej na dwie kolejki przed końcem rozgrywek nie mamy jeszcze zapewnionej nawet 10. pozycji w ekstraklasie. Przed meczem przyjęliśmy pewne założenia i dość dobrze je realizowaliśmy. Staraliśmy się wykorzystywać błędy rywali, ale brakowało dokładnego ostatniego podania. W zupełnie nieoczekiwanym momencie rywale uzyskali jednak prowadzenie.

W pierwszej rundzie byliśmy chwaleni za umiejętność przeprowadzania koronkowych akcji i za utrzymywanie się przy piłce, a teraz naszym znakiem firmowym stała się determinacja i gra do końca. Przy niekorzystnym rezultacie nasza drużyna potrafi się podnieść i odmienić losy meczu. Martwi mnie tylko słaba frekwencja. Uważam, że w sytuacjach, kiedy żegnamy się ze stadionem przy ul. Traugutta, kibiców powinno być dwa razy tyle, ile przyszło na mecz z Lechem.

 

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Bartosz Ślusarski (35), 1:1 Abdou Traore (78-karny), 2:1 Abdou Traore (80).

Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Deleu. Lech Poznań: Bartosz Ślusarski, Dimitrije Injac, Grzegorz Wojtkowiak.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 7 000.

Lechia Gdańsk: Paweł Kapsa - Deleu, Luka Vućko, Krzysztof Bąk, Vytautas Andriuskevicius - Łukasz Surma, Marko Bajic (66. Lewon Hajrapetjan), Marcin Pietrowski (55. Bedi Buval) - Paweł Nowak, Ivans Lukjanovs, Abdou Traore (90+2. Jakub Zejglic).

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Grzegorz Wojtkowiak, Manuel Arboleda (68. Bartosz Bosacki), Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez - Dimitrije Injac, Ivan Djurdjevic, Rafał Murawski, Semir Stilic, Jakub Wilk (79. Jacek Kiełb) - Bartosz Ślusarski (69. Artjoms Rudnevs). 

 

pk

Polecane

Wróć do strony głównej