Małysz wycofał się z rajdu
Awaria drążka kierowniczego stanęła na przeszkodzie dalszej rywalizacji Adama Małysza w Hungarian Baja, eliminacji mistrzostw Europy w rajdach terenowych.
2011-08-28, 10:30
Naprawa uszkodzonego w sobotę auta trwała dłużej niż zezwalał na to regulamin.
- Drążek kierowniczy pękł nam w trudno dostępnym miejscu trasy. Żeby nie stwarzać zagrożenia dla innych kierowców musieliśmy jak najszybciej zjechać z odcinka. Jedyną szansą było zaorane pole, a takie warunki w połączeniu z problemami z drążkiem pociągnęły za sobą uszkodzenie sprzęgła, którego nie naprawiliśmy w regulaminowym czasie - poinformował Małysz.
Przed awarią samochodu debiutujący w rajdzie medalista olimpijski w skokach narciarskich, z pilotem Rafałem Martonem zajmowali w klasyfikacji generalnej 10. miejsce i prowadzili w grupie T2.
- Bardzo chciałem jeszcze trochę pojeździć i nawet dziś jak słyszę ryk samochodów, to ciągnie mnie na trasę - dodał Małysz.
REKLAMA
Hunagarian Baja był pierwszym jego rajdem, w którym wystartował jako kierowca. 9 sierpnia zdał egzamin na licencję rajdową.
ah
REKLAMA