Frankowski strzela jak Lubański
Tomasz Frankowski po raz kolejny został bohaterem Jagiellonii. W meczu z Zagłębiem Lubin "Franek" strzelił dwie bramki i na liście strzelców wszech czasów zrównał się w Włodzimierzem Lubańskim.
2011-10-01, 19:00
Trener Jagiellonii Czesław Michniewicz nie mógł skorzystać w sobotę z kilku swoich znanych graczy. Jednym z nich był nowy nabytek klubu Grzegorz Rasiak, którego certyfikat nie dotarł jeszcze do Białegostoku. W tej sytuacji były reprezentant Polski usiadł na trybunach, podobnie jak kontuzjowany Dawid Plizga (nie zagra do końca roku), jeszcze kilka miesięcy temu piłkarz Zagłębia.
W bramce Jagiellonii wystąpił natomiast debiutant w ekstraklasie - 19-letni Tomasz Ptak, który zaczynał obecny sezon jako nominalny czwarty golkiper swojego klubu.
Pierwsza połowa sobotniego spotkania była bardzo interesująca. Najpierw powody do radości mieli fani gospodarzy - w 26. minucie pomocnik Jagiellonii Rafał Grzyb przejął piłkę w środkowej strefie boiska i znakomicie podał do Tomasza Frankowskiego. 37-letni napastnik bez problemu wykorzystał sytuację sam na sam, zdobywając swoją 154. bramkę w ekstraklasie, a siódmą w tym sezonie.
Zaledwie cztery minuty później był już remis. Tym razem pięknym strzałem pod poprzeczkę zza pola karnego popisał się Darvydas Sernas. To pierwszy gol Litwina w obecnym sezonie ekstraklasy. Były piłkarz Widzewa lubi grać na stadionie w Białymstoku. Wiosną, jeszcze w barwach łódzkiego klubu, zdobył tutaj dwie bramki, choć wszedł wówczas z ławki rezerwowych.
Radość lubinian nie trwała jednak długo. W 43. minucie Jagiellonia przeprowadziła kolejny kontratak, Frankowski zagrał na lewą stroną do wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Ermina Seratlica, a reprezentant Czarnogóry strzelił płasko obok słupka bramki gości.
REKLAMA
Po przerwie lubinianie ruszyli do ataków, ich efektem był m.in. strzał z rzutu wolnego Łukasza Hanzela w 79. minucie, po którym piłka otarła się o poprzeczkę.
Problemów ze skutecznością nie miał za to Frankowski. W 87. minucie doświadczony napastnik sprytnym strzałem ustalił wynik spotkania, a dzięki 155. bramce w historii ekstraklasy zrównał się w klasyfikacji wszech czasów z Włodzimierzem Lubańskim.
Jagiellonia Białystok - KGHM Zagłębie Lubin 3:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Tomasz Frankowski (26), 1:1 Darvydas Sernas (30), 2:1 Ermin Seratlic (43), 3:1 Tomasz Frankowski (87).
REKLAMA
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Ermin Seratlic. KGHM Zagłębie Lubin: Costa Nhamoinesu.
Sędzia: Paweł Dreschel (Gdynia). Widzów 4 000.
Jagiellonia Białystok: Tomasz Ptak - Alexis Norambuena, Thiago Cionek, Andrius Skerla, Luka Pejovic - Tomasz Kupisz, Rafał Grzyb, Marcin Burkhardt (37. Marko Cetkovic), Hermes, Vladimir Kukol (37. Ermin Seratlic) - Tomasz Frankowski (89. Maciej Makuszewski).
KGHM Zagłębie Lubin: Bojan Isailovic - Bartosz Rymaniak , Michał Hanek, Sergio Reina, Costa Nhamoinesu - Szymon Pawłowski (83. Kamil Wilczek), Adrian Rakowski (69. Damian Dąbrowski), Darvydas Sernas, Łukasz Hanzel, Dawid Abwo (87. Janusz Gancarczyk) - Arkadiusz Woźniak.
REKLAMA
ah
REKLAMA