"Jihad Legia" nie łamie prawa
Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie wywieszenia na trybunach stadionu Legii transparentu "Jihad Legia".
2011-10-14, 11:40
Posłuchaj
- Czyn był oburzający, ale nie przestępczy – powiedział prokurator, który badał sprawę na podstawie artykułu 256 który mówi o propagowaniu ustrojów totalitarnych.
Prokuratura konsultowała się w tej kwestii z biegłym ds. islamu, który stwierdził że sposób w jaki kibice wykonali napis i go wykorzystali świadczy o tym, że nie rozumieją symboliki użytego słowa. Prokurator Dariusz Ślepokura ze stołecznej prokuratury okręgowej powiedział, że "wykorzystanie słowa dżihad podczas meczu z klubem izraelskim jest oburzające, ale należy je traktować w kategorii głupiej próby zaistnienia w mediach, a nie chęci prograpowania faszyzmu".
Legia wygrała z Hapoelem Tel Awiw 3:2, a transparent został wywieszony tuż przed spotkaniem, na trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych fanów stołecznego klubu.
Wykonano go czcionką stylizowaną na alfabet arabski. Kibiców nie powstrzymały apele spikera o powstrzymanie się od zachowań o charakterze rasistowskim.
REKLAMA
Mecz obserwował delegat UEFA, nie przerwał go i nie nakazał zdjęcia transparentu. Wiadomo już jednak, że działacze UEFA zajmą się tą sprawą 17 listopada.
Przepisy UEFA zabraniają podczas meczów incydentów "obraźliwych, prowokacyjnych i o charakterze politycznym". Legii grozi za to kara finansowa, a nawet rozgrywanie meczów bez udziału kibiców.
W kulturze islamu dżihad oznacza dokładanie starań i podejmowanie trudów w celu wzmocnienia wiary i islamu i posiada gradację, z której ostatnim elementem jest prowadzenie "świętej wojny" przeciwko innowiercom, jak zazwyczaj rozumie się ten zwrot.
Obejrzyj galerię: Dzień na Zdjęciach >>>
REKLAMA
Oprócz kibiców Legii do dżihadu nawiązuje też kilka organizacji o charakterze militarno-terrorystycznym - m.in. Palestyński Islamski Dżihad. Nazwa ta była też wykorzystywana przez libańską grupę Hezbollah.
sg
REKLAMA