Afera w PZPN: Jak tylko dostaniemy te łapówki
Sekretarz generalny PZPN zapowiedział, że prawdopodobnie w poniedziałek złoży doniesienie do prokuratury przeciwko Grzegorzowi Kulikowskiemu.
2011-11-25, 20:23
Posłuchaj
To reakcja na zarzuty korupcyjne wobec niego przy budowie siedziby związku w warszawskim Wilanowie.
- Z ust szefa komisji rewizyjnej (Janusz Hańderek) nie padło dziś nazwisko, które powinno paść. Jest człowiek, który szantażuje związek od kilku lat, szantażuje władze, pracowników, wszystkich, którzy mają coś wspólnego z PZPN. Gdyby teraz poprosić o podniesienie ręki, praktycznie każdy pracownik uniesie ją... Człowiek, który najpierw był sponsorem związku, potem otrzymał takie uprawnienia, żeby być prawie najważniejszą osobą w związku. Toczę z nią określoną grę, od dwóch, może trzech lat. Jestem tak samo szantażowany, również z powodów prywatnych - powiedział Kręcina w trakcie piątkowego walnego zgromadzenia sprawozdawczego w Warszawie.
- Według domniemań pana Kulikowskiego, każdy kto pracuje w związku na stanowisku, musi brać łapówki. Ten temat dominuje w jego relacjach, sugeruje pracownikom, że szefowie na pewno biorą. Podczas jednego ze spotkań powiedziałem Kulikowskiemu: "Grzesiu, jak tylko dostaniemy te łapówki, na pewno się z tobą podzielimy". Wiedziałem, że wszystko nagrywa - przyznał sekretarz generalny PZPN, który prowadził obrady.
Kręcina zapowiedział złożenie doniesienia do prokuratury przeciwko Grzegorzowi Kulikowskiemu (finansował kampanię Grzegorza Laty przed wyborami w 2008 roku).
- Gra, którą z nim prowadzę, z prywatnej przerodziła się w służbową. O wszystkich szczegółach mogę poinformować prokuraturę. Miałem już wniosek przygotowany, ale za namową niektórych kolegów, zostawiłem go ad acta. Ale w poniedziałek, jeśli tylko wszystko na to pozwoli, przedstawię doniesienie do prokuratury, nie tylko o szantażu. Jeśli chodzi, o przetarg na zakup działki, tak czystego przetargu w PZPN nie było. Trwał ponad rok - podkreślił Kręcina.
REKLAMA
Przed rozpoczęciem zjazdu prezes Podkarpackiego ZPN Kazimierz Greń na podstawie nagrania ukrytą kamerą zarzucił szefowi PZPN Grzegorzowi Lacie i Kręcinie korupcję przy budowie siedziby PZPN. Płyty z nagraniami trafiły do minister sportu Joanny Muchy, a ta przekazała je prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi i CBA.
man
REKLAMA