"Zobaczysz, zastrzelę cię". I na konferencji polała się krew

Niecodzienna historia zdarzyła się po walce Witalija Kliczki z Dereckiem Chisorą, w której w roli głównej wystąpił David Haye.

2012-02-19, 13:30

"Zobaczysz, zastrzelę cię". I na konferencji polała się krew
Brytyjski bokser Dereck Chisora (z lewej) oraz manager Davida Haye Adam Booth . Foto: PAP/EPA

Do skandalu z udziałem Chisory doszło po przegranej przez niego walce z Witalijem Kliczką o mistrzostwo świata WBC.

W trakcie spotkania z dziennikarzami Haye, który był na konferencji w roli obserwatora  zabrał głos i oskarżył Bernda Boentego, menedżera Kliczki, o brak zdecydowanych działań w celu zorganizowania potyczki między nim i Ukraińcem.

W dyskusję wtrącił się Chisora. "Walcz ze mną" - zwrócił się do Haye'a, a jego promotor Frank Warren dodał: "Niech Dereck spotka się z Davidem, a zwycięzca zmierzy się z Witalijem". "Wygląda to na świetny plan" - odpadł Boente.

W pewnej chwili Chisora wstał i podszedł do stojącego między przedstawicielami mediów Haye'a. Wywiązała się bójka między nimi, dopiero po kilkunastu sekundach zostali rozdzieleni. Najbardziej ucierpiał szkoleniowiec Haye'a - Adam Booth, który doznał rozcięcia na głowie.

REKLAMA

40-letni Kliczko (przegrywali z nim i Tomasz Adamek, i Albert Sosnowski) tylko się przyglądał zamieszaniu i uśmiechał. W zawodowej karierze Ukrainiec stoczył 46 walk, z których wygrał 44.

- Przez osiem rund walczyłem praktycznie bez lewej ręki, bowiem w czwartym starciu doznałem urazu barku - przyznał słynny zawodnik, którego w niedzielę czekają szczegółowe badania.

Już na lotnisku, tuż przed odlotem na Wyspy Brytyjskie, Chisora i jego szkoleniowiec Don Charles zostali zatrzymani przez monachijską policję. Obaj zostaną przesłuchani.

"Zobaczysz, zastrzelę cię" - miał grozić  Chisora Haye'owi po rozróbie na konferencji.

REKLAMA

Niemiecka policja poinformowała, że poszukuje również Haye'a.

 

ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej