"The Blues" mają z Barceloną rachunki do wyrównania
Chelsea Londyn to ostatnia, ale trudna przeszkoda dla FC Barcelony przed wymarzonym finałem piłkarskiej Ligi Mistrzów.
2012-04-18, 15:50
Podopieczni Pepa Guadioli przystąpią do meczu w Londynie z Chelsea jako niepokonani w LM.
Barcelona ma szansę zostać pierwszą w historii drużyną, która obroni trofeum w tych rozgrywkach. Dzisiejszy mecz będzie 13. w historii potyczką obu zespołów, a bilans dotychczasowych jest minimalnie korzystniejszy dla "Dumy Katalonii".
- Sezon zbliża się do końca, a my wciąż mamy szansę na trzy wielkie trofea. Ta świadomość jest źródłem naszej siły - przyznał trener Barcelony Josep Guardiola.
Nie byłoby jednak sukcesów tej drużyny bez Lionela Messiego. W LM zdobył już 14 goli i ustanowił rekord rozgrywek. Łącznie w sezonie pokonał bramkarzy rywali już 63 razy.
REKLAMA
- Mamy do wyrównania porachunki z Barceloną, a nie z Messim. Z takim założeniem wyjdziemy na boisko. Nie będziemy faworytem, ale zapewniam, że rywali czeka trudna przeprawa - powiedział pomocnik "The Blues" Frank Lampard.
Miał na myśli zapewne półfinałową rywalizację z 2009 roku, kiedy piłkarze Chelsea mieli olbrzymie pretensje do norweskiego arbitra Henninga Oevrebo za niepodyktowanie kilku rzutów karnych, a awans do finału w doliczonym przez niego czasie gry odebrał im pięknym strzałem (na 1:1) Andres Iniesta.
Kibice myślą o finale
Dla wielu kibiców wymarzonym finałem Ligi Mistrzów jest pojedynek Realu i Barcelony. Piłkarze z Barcelony i Madrytu łącznie 13-krotnie sięgali po Puchar Europy, ale jeszcze nigdy nie spotkali się bezpośrednio w finale.
Wczoraj Real przegrał z Bayernem Monachium (1:2) oddalając tym samym wymarzony finał Ligi Mistrzów. Wszystko się jednak jeszcze może zdarzyć, bo spotkania rewanżowego podopieczni Jose Mourinho nie zamierzają przegrać.
REKLAMA
Mecz na Stamford Bridge rozpocznie się o 20.45.
ah, PAP, youtube, oficjalna strona FC Barcelony - fcbarcelona.com
REKLAMA