Beniaminek ze Szczecina ograł Widzew
Widzew Łódź przegrał na własnym boisku z Pogonią Szczecin 1:3 (0:0) w meczu 7. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
2012-10-07, 16:28
Posłuchaj
Po sobotnich meczach piłkarze Widzewa w tabeli T-Mobile Ekstraklasy  spadli z pierwszego miejsca na czwarte. Nic dziwnego, że w niedzielnym  pojedynku z Pogonią podopieczni Radosława Mroczkowskiego chcieli zdobyć  komplet punktów, co pozwoliłoby im wrócić na fotel lidera. Beniaminek ze  Szczecina okazał się jednak zbyt wymagającym rywalem i widzewiacy, po  raz pierwszy w tym sezonie, na własnym stadionie nie zdobyli żadnego  punktu. 
 Pierwsza połowa meczu toczyła się w szybkim tempie. Gorzej było z  płynnością akcji, bo zawodnicy popełniali sporo prostych błędów i dość  łatwo tracili piłkę. Kibice nie mogli jednak narzekać, bo po błędach  często dochodziło do groźnych sytuacji. Widzew od początku był częściej  przy piłce, ale próbował zaskakiwać Radosława Janukiewicza głównie  strzałami z dystansu, po których skutecznie interweniował Radosław  Janukiewicz.  
 Pogoń atakowała nieco rzadziej, ale to goście stworzyli przed przerwą  najlepsze okazje do strzelenia gola. W 40. minucie Robert Kolendowicz  znalazł się przed Maciejem Mielcarzem, który jednak obronił zarówno ten  strzał, jak i dobitkę Adama Frączczaka. Cztery minuty później po rzucie  wolnym z lewej strony boiska i główce Macieja Dąbrowskiego gospodarzom  dopisało szczęście, bo piłka zamiast do siatki trafiła w słupek a  później w ręce Mielcarza. 
 W drugiej połowie goście byli już skuteczniejsi. W 54. minucie Takafumi  Akahoshi ze środkowej strefy boiska zagrał do wychodzącego na czystą  pozycję Frączczaka, który w sytuacji sam na sam ograł Mielcarza i  skierował piłkę do pustej bramki. Osiem minut później gospodarze  stracili drugiego gola. Po wrzucie z autu gracze Pogoni na prawej  stronie "rozklepali" obronę rywali, Edi Andradina sprzed linii końcowej  boiska zagrał na przedpole bramki a Kolendowicz z bliska wepchnął piłkę  do siatki. 
 W 66. minucie, po błędzie dobrze do tej pory interweniującego  Janukiewicza, Widzew zdobył kontaktowego gola. Po rzucie rożnym bramkarz  gości wypiąstkował piłkę w stronę Marcina Kaczmarka. Futbolówka zagrana  głową przez jednego z najniższych zawodników na boisku wpadła do bramki  nad wysuniętym na piąty metr Janukiewiczem. Dwie minuty później  debiutujący w Widzewie Adam Banasiak przerwał kontratak Pogoni faulem na  Andradinie. Za to zagranie został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji  czerwona kartką. Grając w osłabieniu Widzew nie był już w stanie  zagrozić Pogoni, która w 78. minucie podwyższyła prowadzenie. Wojciech  Golla sprzed lewego narożnika zagrał piłkę przed bramkę, gdzie Dąbrowski  strzałem głową ustalił wynik meczu na 3:1 dla Pogoni.
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin 1:3 (0:0)
 Bramki: 0:1 Adam Frączczak (54), 0:2 Robert Kolendowicz (62), 1:2 Marcin Kaczmarek (66-głową), 1:3 Maciej Dąbrowski (78-głową). 
 Żółta kartka - Widzew Łódź: Adam Banasiak, Radosław Bartoszewicz. Pogoń  Szczecin: Przemysław Pietruszka, Maksymilian Rogalski, Hernani, Peter  Hricko. Czerwona kartka za drugą żółtą - Widzew Łódź: Adam Banasiak  (68). 
 Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 5 000.
Widzew Łódź: Maciej Mielcarz - Łukasz Broź, Thomas Phibel, Hachem Abbes,  Adam Banasiak - Alex Bruno (46. Jakub Kowalski), Radosław Bartoszewicz,  Sebastian Dudek (63. Mariusz Rybicki), Princewill Okachi, Marcin  Kaczmarek - Mehdi Ben Dhifallah (66. Mariusz Stępiński). 
 Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz - Peter Hricko, Hernani, Maciej  Dąbrowski, Przemysław Pietruszka - Adam Frączczak (79. Adrian Budka),  Maksymilian Rogalski (85. Mateusz Szałek), Wojciech Golla, Takafumi  Akahoshi, Robert Kolendowicz - Edi Andradina (73. Mouhamadou Traore).
man