Lato: do pełnego sukcesu zabrakło tylko jednego ...
"Nie byłem faworytem salonów, ale jest się czym pochwalić" - podsumował czteroletnią kadencję w roli prezesa związku Grzegorz Lato. W Warszawie trwa zjazd, podczas którego delegaci wybiorą nowego szefa piłkarskiej centrali.
2012-10-26, 15:00
Posłuchaj
>>> Zapraszamy do relacji na żywo z obrad PZPN
 Lato, który nie otrzymał wymaganego poparcia członków PZPN i nie  startuje w wyborach, krótkie podsumowaniu kadencji rozpoczął od  podkreślenia, że nie był "faworytem salonów", do których zaliczył część  mediów i polityków. 
 "Nagonka na PZPN była totalna, wszystkie chwyty były dozwolone.  Bojkotowano nasze działania albo wspierano inicjatywy, które miały na  celu zdyskredytowanie związku" - zaznaczył Lato. 
 Jak podkreślił, związek pod jego rządami ma się czym pochwalić, choć "były też niepowodzenia, które trzeba wziąć pod uwagę". 
 Do sukcesów Lato zaliczył przede wszystkim zorganizowanie mistrzostw  Europy. "To PZPN, wspólnie z UEFA, zorganizował stronę sportową Euro  2012, wszystkie zadania zostały perfekcyjnie wykonane, otrzymaliśmy od  Platiniego (szef UEFA - PAP) najwyższą z możliwych ocen" - powiedział.   
 Poinformował, że polska federacja otrzymała za organizację turnieju  bonus w postaci pięciu milionów euro. "Postanowiliśmy jednak zadbać o  naszych następców, nowe władze, więc uzgodniliśmy z UEFA, że ta suma  trafi na konto PZPN w styczniu 2013 roku i zbilansuje przyszłoroczny  budżet" - dodał. 
 Wracając do Euro 2012 przyznał, że do pełnego sukcesu zabrakło tylko  jednego - dobrego wyniku sportowego. "Proszę mi wierzyć, że  reprezentacja miała wszystko, czego potrzebowała. Zabrakło jednego  wygranego meczu w grupie, a dziś nastroje byłyby zupełnie inne" -  ocenił. 
 Według niego, są jednak powody do optymizmu, bo reprezentacja pod wodzą  selekcjonera Waldemara Fornalika gra coraz lepiej i awans do mundialu w  Brazylii jest realny. 
 Lato zaznaczył też, że w strategicznym planie rozwoju polskiego futbolu,  który obejmuje lata 2012-2019, najwięcej miejsca poświęcono systemowi  szkolenia dzieci i młodzieży.  
 "Już sporo w tej dziedzinie zrobiliśmy. Podnieśliśmy atrakcyjność  rozgrywek juniorów i juniorów młodszych, wspieraliśmy szereg inicjatyw i  turniejów, w których wystąpiły tysiące dzieciaków" - wyliczał,  przypominając też, choć nieliczne, sukcesy młodzieżowych drużyn  narodowych. 
 Lato do zasług władz PZPN kończącej się kadencji zaliczył też zasadnicze  zmiany w statucie, które zostały przeprowadzone w oparciu o przepisy i  sugestie FIFA, przystosowanie do nowych wymogów struktury PZPN,  współpracę z niemieckim związkiem piłki nożnej, głównie w kwestii  szkolenia trenerów, oraz otrzymanie prawomocnego pozwolenia na budowę  nowej siedziby na warszawskim Wilanowie. 
 Wrócił też do niedawnego meczu Polska - Anglia, który z powodu złego  stanu boiska na Stadionie Narodowym po ulewnych opadach deszczu został  przełożony na następny dzień. "My nie każemy nikomu grać piłkami, które  nie są napompowane" - obrazowo opisał sytuację. 
 "Dziękuję tym, którzy mnie wspierali i współpracowali ze mną przez  cztery lata. Życzę pomyślnego wyboru nowego prezesa i wszystkiego  najlepszego mojemu następcy" - zakończył Lato.
Poniżej prezentujemy linki do sylwetek każdego z pretendentów:
Wybory w PZPN: Stefan Antkowiak chce wyjść z cienia
Wybory w PZPN: Edward Potok - żołnierz, trener, prezes
Wybory w PZPN: Zdzisław Kręcina powraca z wygnania
Wybory w PZPN: Zbigniew Boniek - faworyt kibiców i mediów
Wybory w PZPN: Roman Kosecki z Sejmu do związku
ah