Lazio vs Roma: derby to nie wojna, wbrew temu co myśli wielu
Odwieczni rywale ze stolicy Włoch - Lazio Rzym i AS Roma - zmierzą się w niedzielę w 171. piłkarskich derbach "della Capitale" na Stadionie Olimpijskim.
2012-11-09, 13:45
Ciekawie w 12. kolejce Serie A zapowiada się także starcie  Milanu z Fiorentiną. 
 Dodatkowych emocji derbom Rzymu dodaje fakt, że obie ekipy sąsiadują ze  sobą w ligowej tabeli. Lazio zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 19  punktów, a Roma ma dwa mniej i jest szósta. 
 - Derby to nie wojna, wbrew temu, co myśli i mówi wielu ludzi -  powiedział szkoleniowiec Romy Czech Zdenek Zeman, który prowadził już tę  drużynę w spotkaniach z Lazio, kiedy był jej trenerem w latach  1997-1999. 
 Lazio, które dobrze rozpoczęło sezon (trzy zwycięstwa na początek),  później zaczęło gubić rytm. W ostatnich dwóch spotkaniach ligowych  straciło sześć goli, nie strzelając ani jednego. Z kolei Roma dwukrotnie  roztrwoniła dwubramkowe prowadzenie na własnym stadionie, aby w końcu  ulec Bolonii i Parmie 2:3. Zmienna forma obu drużyn sprawia, że trudno  wskazać faworyta niedzielnego pojedynku. 
 Trener Lazio Bośniak Vladimir Petkovic ma nadzieję, że ubiegłotygodniowa  porażka z Catanią 0:4 nie jest złą wróżbą przed derbami.  
 - Nasze nastawienie po straceniu drugiej bramki było niewytłumaczalne.  Myślenie o meczu z Romą przed końcem spotkania z tak trudnym  przeciwnikiem, jak Catania było bardzo nieprofesjonalne i  nieodpowiedzialne - ocenił. 
 Obie drużyny w oficjalnych meczach zmierzyły się dotąd 155 razy. Roma  wygrała 57, tyle samo zanotowano remisów, a 41-krotnie lepsze było  Lazio. Bilans bramek: 189-148 na korzyść Romy. 
 Również w niedzielę powracający do formy godnej wicemistrza kraju AC  Milan (siedem punktów w trzech ostatnich meczach) podejmie czwartą w  tabeli Fiorentinę, która zdążyła już odebrać punkty m.in. Lazio oraz  liderowi - Juventusowi Turyn. W ekipie gości zabraknie  najskuteczniejszego strzelca Stevana Jovetica. Reprezentant Czarnogóry z  powodu kontuzji będzie pauzował dwa tygodnie. 
 Z kolei najlepszy dotychczas snajper Serie A Stephan El Shaarawy poszuka  swojego dziewiątego gola. "Rossoneri" zajmują 11. miejsce w tabeli i  tracą siedem punktów do niedzielnego rywala. 
 W sobotę pierwszy w tabeli Juventus w meczu z Pescarą postara się wrócić  na właściwy tor po ubiegłotygodniowej porażce z Interem Mediolan w  Turynie. Broniąca tytułu mistrzowskiego "Stara Dama" przegrała ligowe  spotkanie po raz pierwszy od 15 maja 2011 roku. Później w 49 kolejnych  pojedynkach zdobyła przynajmniej jeden punkt. 
 - Po przegranej z Interem pojawiło się mnóstwo głosów krytyki. Ludzie  chyba zapomnieli, że schodziliśmy z boiska pokonani pierwszy raz od  dwóch sezonów - powiedział pomocnik Claudio Marchisio po środowym meczu  Ligi Mistrzów z duńską drużyną Nordsjaelland (4:0). 
 - Wiedziałem, że dobrze zareagujemy na sobotnie niepowodzenie. Na  początku było trochę nerwów i żalu, ale piłkarze zostali dobrze  zmotywowani przez trenera Antonio Conte i dziś wykazali się ogromną  determinacją - podkreślił w środę asystent szkoleniowca Angelo Alessio,  który zasiada na ławce trenerskiej pod nieobecność zdyskwalifikowanego  do grudnia za udział w aferze korupcyjnej głównego coacha. 
 Prowadzący Pescarę Giovanni Stroppa nie zamierza się jednak poddać przed pierwszym gwizdkiem sędziego. 
 - To będzie na pewno trudny mecz, ale jeszcze go nie przegraliśmy.  Chciałbym zdobyć chociaż punkt. Kiedy jesteśmy w szczytowej formie,  możemy walczyć z najlepszymi - ocenił. 
 Derby Rzymu i spotkanie AC Milanu z Fiorentiną zaplanowano na niedzielę  na godzinę 15.00. Mecz Pescary z Juventusem - w sobotę o 20.45.
ah