Suarez przyznał się do "nurkowania". Dostanie karę
Piłkarz Liverpoolu Luis Suarez przyznał w wywiadzie, że upadł na murawę podczas październikowego meczu angielskiej ekstraklasy ze Stoke City, by wymusić rzut karny.
2013-01-17, 18:13
Klub zamierza ukarać Urugwajczyka za niesportowe zachowanie.
- Czasem podczas meczu coś robisz, a potem zastanawiasz się, jak mogłeś zrobić coś tak głupiego. Spotkała mnie krytyka za "nurkowanie" podczas meczu ze Stoke City i szczerze mówiąc rzeczywiście celowo się wtedy przewróciłem. Remisowaliśmy bezbramkowo i byliśmy coraz bardziej sfrustrowani, koniecznie chcieliśmy wygrać, więc próbowałem wszystkiego - przyznał Suarez.
Sędzia nie przyznał gospodarzom rzutu karnego po upadku Urugwajczyka, a mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Trener "The Reds" Brendan Rodgers uważa wypowiedź swojego podopiecznego za "nie do zaakceptowania". Zapowiedział, że 25-letni napastnik dostanie wewnętrzną karę od klubu. - Nie tolerujemy "nurkowania", mamy swoje zasady - podkreślił szkoleniowiec.
Suarez w tym sezonie w Premiership zdobył już 15 goli i jest drugi w ligowej klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców - więcej trafień ma tylko Holender Robin van Persie z Manchesteru United.
man
REKLAMA