Justyna Kowalczyk wciąż startuje! Sprint, później sanatorium
Justyna Kowalczyk po kilkumiesięcznej nieobecności w końcu spędziła więcej czasu w rodzinnym domu. Święta wielkanocne minęły jednak szybko, i chociaż Polka zakończyła już sezon to całkowicie nie zapomniała o nartach, bo planuje jeszcze jeden start.
2013-04-02, 07:55
Justyna Kowalczyk wyjedzie jeszcze do rosyjskiego Tiumienia by wziąć udział w biegu sprinterskim, który odbędzie się 6 kwietnia.
- To są komercyjne zawody, nagroda za zwycięstwo to chyba 20 tysięcy euro, ale Justyna nie po pieniądze tam jedzie. Zostaliśmy zaproszeni przez Jelenę Wialbe i Jurija Czarkowskiego. Przyjęliśmy zaproszenie, bo oni wielokrotnie nam pomagali w różnych sytuacjach, więc nie chcieliśmy ich zawieść - mówi trener Aleksander Wierietielny.
Po powrocie z Rosji Justynę Kowalczyk czeka zgrupowanie regeneracyjne. To niezwykle istotny czas, bo bez odpowiedniej regeneracji organizm szybko się zbuntuje, szczególnie gdy w grę wchodzą tak duże obciążenia treningowe, jak u polskiej zawodniczki.
Był czas, gdy Justyna Kowalczyk do sanatorium leciała aż na Kamczatkę, teraz jednak tak dalekiej podróży nie planuje, a siły będzie regenerować najprawdopodobniej gdzieś w Polsce.
REKLAMA
- Na Kamczatce mieliśmy znakomite warunki, bo mieliśmy świetne zabiegi, do dyspozycji samochód, wszyscy się o nas troszczyli, ale różnica czasu mocno dawała się Justynie we znaki. W dzień była zmęczona i niewyspana, w nocy nie mogła spać, a jak się choć trochę przestawiła to trzeba było wyjeżdżać. Dlatego w tym roku będziemy zdecydowanie bliżej - tłumaczy szkoleniowiec polskiej mistrzyni.
ah, justyna-kowalczyk.pl
REKLAMA