PlusLiga: Zaksa ma nowego trenera. Świderski awansował!
Asystent Daniela Castellaniego Sebastian Świderski został nowym trenerem Zaksy Kędzierzyn-Koźle - podała w piątek prezes klubu Sabina Nowosielska. Argentyński szkoleniowiec w środę zrezygnował z prowadzenia zespołu, z którym sięgnął po wicemistrzostwo Polski.
2013-04-26, 16:17
Posłuchaj
Jak powiedziała Nowosielska, Świderski nie był jedyną osobą, którą rozważała jako kandydata na to stanowisko - zwłaszcza, że nowy trener będzie musiał zastąpić tak utytułowanego szkoleniowca jak Castellani. Zapewniła natomiast, że będzie miał pełne wsparcie ze strony klubu i zawodników.
Zaznaczyła, że choć sportowe cele nie będą ustawione tak wysoko jak w minionym sezonie to wierzy, że Zaksie uda się wywalczyć medal w lidze. "To dlatego, że znam zespół. Nasi zawodnicy chcą walczyć o wygraną w każdym spotkaniu" - podsumowała Nowosielska.
Świeżo mianowany trener w rozmowie z PAP również zapewnił, że zamierza tak poprowadzić siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla, by sięgnęli po medal i by nie było widać wielkiej przepaści między sportowym poziomem w minionym i przyszłym sezonie. Dodał, że w najbliższych tygodniach będzie musiał skompletować zespół.
Wśród zawodników Zaksy, którym kończą się kontrakty są Jurij Gladyr, Serhij Kapelus oraz Brazylijczycy Rogerio Nogueira i Felipe Fonteles. Sabina Nowosielska zapewniła, że z wszystkimi toczą się obecnie rozmowy. Najtrudniej będzie zapewne utrzymać Fontelesa, który doskonale zaprezentował się w polskiej lidze pod wodzą Castellaniego, a w rozmowie z PAP podał, że zamierza pójść właśnie tam, gdzie argentyński szkoleniowiec. "Ostatecznej decyzji jednak jeszcze nie podjął" - powiedziała w piątek Nowosielska.
Popularnego "Lipe" do pozostania w Zaksie przekonują też kibice. W czwartek wieczorem pod kędzierzyńską Halą Azoty zabrali się, by zrobić wspólne zdjęcia i przesłać Brazylijczykowi. Około setki fanów siatkarza z liter wydrukowanych na karkach ułożyło napisy: "Lipe zostań z nami", "Lipe, prosimy wróć" i "Dziękujemy". Kibice zasypali też zawodnika wpisami na Twitterze. "Chyba każdy sportowiec na świecie może pozazdrościć Felipe takiej wielkiej sympatii. Wiemy, że również z tego powodu jest on bardzo emocjonalnie rozdarty" - powiedziała PAP w piątek prezes Nowosielska.
Świderski uznał, że mimo to trudno będzie utrzymać Brazylijczyka. Dodał, że ewentualnych nowych zawodników będzie szukał wśród młodych siatkarzy, zarówno krajowych jak i zagranicznych. Zaznaczył, że obecnie siatkarski rynek jest mocno "przetrzebiony" przez kluby z Rosji czy Turcji, które proponują bardzo dobre warunki finansowe.
Podkreślił też, że przejąć trenerską funkcję po Argentyńczyku nie będzie mu łatwo. "Nie będę się starał być Danielem Castellanim, ale chciałbym kontynuować jego dzieło. Dobrze, że w zespole zostaje wielu zawodników, więc zaczniemy już od pewnego pułapu. Najtrudniej z pewnością będzie bez umiejętności i wiedzy Daniela z zakresu psychologii, co było bardzo cenne dla zespołu" - podkreślił Świderski.
Świderski jako siatkarz grał w Stilonie Gorzów i Mostostalu Azoty Kędzierzyn-Koźle, z którym trzy razy sięgał po mistrzostwo Polski, dwa razy zdobył Puchar Polski, a w 2003 r. brąz w Lidze Mistrzów. Grał też we włoskich zespołach Perugia Volley oraz Lube Banca Macerata, zdobywając m.in. Superpuchar Włoch i dwukrotnie Puchar Włoch. W lata 1996-2011 był reprezentantem kraju, srebrnym medalistą mistrzostw świata z 2006 r. i dwukrotnym reprezentantem Polski na igrzyskach olimpijskich - w Atenach i w Pekinie.
W 2009 roku zerwał ścięgno Achillesa, co wyeliminowało go z gry na długie miesiące. W kolejnym sezonie wrócił do Zaksy Kędzierzyn-Koźle, gdzie wywalczył wicemistrzostwo Polski i srebro w Pucharze CEV. Karierę zawodniczą zakończył w 2012 roku. Potem był krótko trenerem Farta Kielce, a w minionym sezonie drugim szkoleniowcem kędzierzyńskiej ekipy, z którą sięgnął po Puchar Polski, wicemistrzostwo Polski i czwarte miejsce w Lidze Mistrzów.
REKLAMA