Szpilka z niecierpliwością przebiera nogami w oczekiwaniu na walkę z Zimnochem
Artur Szpilka, wielki rywal Krzysztofa Zimnocha, który w sobotni wieczór wygrał na punkty z Oliverem McCallem, wypowiedział się na temat tego starcia. Bokser stwierdził, że sam nie może się już doczekać konfrontacji z Zimnochem.
2013-05-19, 17:40
W sobotę w Legionowie Krzysztof Zimnoch pokonał jednogłośnie na punkty byłego mistrza świata wagi ciężkiej Amerykanina Olivera McCalla.
Po ośmiorundowym pojedynku sędziowie punktowali 77:76, 77:75 i 79:75 na korzyść polskiego boksera.To było piętnaste zwycięstwo Zimnocha w zawodowej karierze. Na koncie ma także jeden remis.
REKLAMA
- To była wyrównana walka, Zimnoch zadawał więcej ciosów, ale to wszystko było na gardę, więcej trafionych miał na pewno McCall. Całe szczęście, że walka dla Polaka - podsumował Artur Szpilka zwycięstwo Krzysztofa Zimnocha nad Oliverem McCallem.
"Szpila" podkreśla też, że nie może się już doczekać konfrontacji z niepokonanym Zimnochem - Powiem szczerze, że jara mnie to, że Zimnoch jest taki pewny siebie (...) Wychodzę do ringu o każdej porze dnia i nocy i mogę z nim boksować - mówił.
ah, ringpolska.pl
REKLAMA