MŚ w hokeju: Szwedzi oparli się klątwie. Sensacja turnieju poległa w meczu o tytuł

Szwecja pokonała w Sztokholmie Szwajcarię 5:1 (2:1, 0:0, 3:0) w finale mistrzostw świata w hokeju na lodzie. Ekipa "Trzech Koron" złoty medal wywalczyła po raz dziewiąty w historii. Poprzednio taki sukces świętowała w 2006 roku.

2013-05-20, 08:35

MŚ w hokeju: Szwedzi oparli się klątwie. Sensacja turnieju poległa w meczu o tytuł

Szwajcaria to prawdziwa rewelacja 77. edycji MŚ. W fazie grupowej jako jedyna odniosła komplet zwycięstw, a następnie wyeliminowała Czechy (2:1) i USA (3:0). W finale Helweci znaleźli się po raz drugi. Poprzednio miało to miejsce w 1935 roku.
Decydujące spotkanie Szwajcarzy rozpoczęli bez kompleksów, w piątej minucie prowadzenie dał im Roman Josi.
Obie drużyny grały ze sobą już w fazie grupowej. 3 maja Szwajcarzy wygrali 3:2. Jednak w porównaniu do tamtej konfrontacji ekipa "Trzech Koron" poważnie się wzmocniła. Dołączyli bowiem występujący w lidze NHL Henrik i Daniel Sedinowie (obaj Vancouver Canucks).
To właśnie ci hokeiści bardzo przyczynili się do zwycięstw Szwecji w ćwierćfinale (z Kanadą po rzutach karnych 3:2) i półfinale (z Finlandią 3:0). W meczu o złoty medal przede wszystkim błyszczał Henrik. W 12. minucie zdobył bramkę na 2:1 (wcześniej wyrównał Erik Gustafsson), a w 57. ustalił wynik spotkania. Zaliczył także asystę przy trafieniu Loui Erikssona na 4:1.
Szwajcaria na podium MŚ stanęła po raz dziesiąty; dwukrotnie na jego drugim stopniu i osiem razy na najniższym. Poprzednio miało to miejsce w 1953 roku. Przed własną publicznością zdobyła brązowy medal, ale w tamtym turnieju zabrakło Kanadyjczyków, Amerykanów i zespołu ZSRR. Szwedzi są znacznie bardziej utytułowani. W dorobku mają dziewięć złotych, 19 srebrnych i 16 brązowych krążków.
Szwajcarom na pocieszenie pozostało indywidualne wyróżnienie dla, występującego na co dzień w Nashville Predators, Josiego. Został uznany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP).
W najlepszej szóstce turnieju znalazł się także jego kolega z linii obrony Julien Vauclair, szwedzki bramkarz Jhonas Enroth oraz napastnicy: Fin Petri Kontiola, Amerykanin Paul Stastny i Henrik Sedin.
Szwedzi przy okazji oparli się klątwie, która od 27 lat ciążyła nad gospodarzami MŚ. Od 1986 roku, kiedy w turnieju w Moskwie triumfował Związek Radziecki, aż do niedzieli gospodarz nie zdobywał złotego medalu.
Kilka godzin wcześniej w meczu o trzecie Amerykanie pokonali po rzutach karnych Finów 3:2.
Wynik finału:
Szwecja - Szwajcaria 5:1 (2:1, 0:0, 3:0)

Bramki: dla Szwecji - Erik Gustafsson (9), Henrik Sedin (12, 57), Simon Hjalmarsson (48), Loui Eriksson (56); dla Szwajcarii - Roman Josi (5).
Kary: Szwecja - 6, Szwajcaria - 18 minut.

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej