Serena Williams - świetna tenisistka z brakiem empatii

Wypowiedź Sereny Williams sprawie 16-letniej dziewczynki zgwałconej przez dwóch graczy futbolu amerykańskiego zasługuje na potępienie. Także na kortach tenisowych.

2013-06-21, 18:33

Serena Williams - świetna tenisistka z brakiem empatii
Serena Williams. Foto: Flickr

- Myślisz, że to sprawiedliwy wyrok? Zrobili coś głupiego, ale sama nie wiem. Nie winię dziewczyny, ale jeśli jesteś tak pijaną 16-latką, twoi rodzice powinni byli cię nauczyć: nie bierz drinków od obcych ludzi. Ona ma 16 lat. Dlaczego się tak upiła, że tego nie pamięta? To mogło się gorzej skończyć. Ma dużo szczęścia. Oczywiście nie wiem, może nie była dziewicą, ale nie powinna stawiać się w takiej sytuacji... chyba że wrzucili jej coś do drinka, wtedy to co innego - powiedziała w wywiadzie dla "Rolling Stone" o sprawie dziewczyny zgwałconej w miejscowości Steubenville.

Skandal w USA. Serena Williams o zgwałconej 16-latce: "Może nie powinna się upijać?"

KOMENTARZ:

Jestem przekonany, iż Serena Williams była szczera w swojej opinii o gwałcie na 16-letniej dziewczynie mówiła szczerze. To wynika ze sposobu i formy rozmowy, jaka ukazała się w Rolling Stone, a także z przytoczenia jej niezwykle szczegółowo - bez żadnych upiększeń dziennikarskich. A więc najpierw o grze w tenisa, potem o malowaniu paznokci, a na koniec - zupełnie przypadkiem - rzucone w powietrze słowa po obejrzeniu materiału w telewizji. Niemal anegdota. Szokująca wypowiedź tak zresztą została też przedstawiona w tekście Stephena Rodricka. Upchnięta, gdzieś na końcu 4-stronicowego artykułu. Nic w leadzie, nic w tytule - jakby dziennikarz nie zdawał sobie sprawy z powagi tego, co usłyszał lub nie dowierzał własnym uszom. Ot - luźna dywagacja.

Reportaż o Serenie Williams w magazynie Rolling Stone

REKLAMA

Tym bardziej oburzające wydaje się oświadczenie Amerykanki. Gdy sprawa wyszła na jaw - liderka rankingu WTA próbowała starej sztuczki w tego typu sytuacjach - wyłgać się. Bo nie inaczej można odczytać: "(...)jest mi strasznie przykro z powodu tego, co opublikowano w artykule "Rolling Stone". To, co zostało napisane - co niby powiedziałam - jest nieczułe i bolesne. I chciałabym podkreślić, że pod żadnym względem nie insynuowałam, że dziewczyna była sama sobie winna". Co złego to nie ja.

Ale nawet w samym oświadczeniu widać indykacje, że wciąż myśli tak samo o całej sprawie. "Dla ofiary gwałtu - na dodatek 16-letniej - to olbrzymia tragedia! Również dla obu rodzin - zarówno ofiary, jak i oskarżonych". Myśli o rodzinach oskarżonych (w oryg. - "accused"), choć dwaj chłopcy zostali już skazani przez sąd dla nieletnich, czyli podważa ich winę w wątpliwość. Przypadek? Nie sądzę.

Wyłania się nam więc obraz osoby, która po pierwsze - ma chore (z braku możliwości użycia mocniejszych słów) podejście do takich spraw, a do tego próbuje się wyłgać, gdy już spadły na nią gromy ze wszystkich stron. Nagle modli się za rodziny ofiar. Ja tej skruchy nie kupuję.

16-krotna triumfatorka Wielkiego Szlema jest z pewnością niebywałą tenisistką. Ale sportowców, szczególnie na takim piedestale powinniśmy oceniać też od ich ludzkiej strony. W tym przypadku - Serena wykazała się brakiem jakiejkolwiek wrażliwości i głupotą. A za tego rodzaju brak empatii powinna spotkać ją zasłużona kara - gwizdy na każdym korcie, który przyjdzie jej oglądać do końca kariery. Poczynając od nadchodzącego właśnie Wimbledonu.

REKLAMA

Oświadczenie na stronie Sereny Williams

Marcin Nowak, polskieradio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej