Tomasz Adamek pokonał Guinna: to wcale nie był leszcz, teraz czas na Kliczkę

Tomasz Adamek pewnie pokonał w sobotę Dominicka Guinna. Po walce pojawiło się wiele komentarzy, a także sugestie, że "Góral" może walczyć o tytuł mistrza świata z Witalijem Kliczko.

2013-08-05, 12:50

Tomasz Adamek pokonał Guinna: to wcale nie był leszcz, teraz czas na Kliczkę
Tomasz Adamek . Foto: Polskie Radio

Posłuchaj

Tomasz Adamek pokonał Amerykanina Dominicka Guinna. Relacja Jana Pachlowskiego (Naczelna Redakcja Sportowa/IAR)
+
Dodaj do playlisty

Ostatni polski medalista igrzysk olimpijskich w boksie Wojciech Bartnik jest zachwycony formą Tomasza Adamka.

>>> Tomasz Adamek pewnie pokonał Dominicka Guinna

REKLAMA

- Nie spodziewałem się, że Tomek będzie, w tym starciu, w tak świetnej dyspozycji. Był szybki. Bił lewymi prostymi, podwójnymi, czy potrójnymi. Wyglądał tak, jakby miał dziesięć lat mniej. Był tak zadziorny i dynamiczny jak w przeszłości, gdy rozbijał rywali w wadze półciężkiej i junior ciężkiej - mówi podekscytowany brązowy medalista z 1992 roku z igrzysk olimpijskich w Barcelonie oraz były pięściarz zawodowy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Guinn to wcale nie jest leszcz, ale silny fizycznie zawodnik, którego trudno położyć na deski. Możliwe, że już w przyszłym roku Tomek znowu walczyć będzie o tytuł mistrza świata. Wierzę, że otrzyma taką możliwość. Swoją postawą zasłużył na to. Władimir Kliczko to dla niego za mocny rywal, ale w rewanżu z Witalijem naprawdę mógłby sobie dać radę. Starszy z braci Kliczko zaczyna tracić swoje walory. Nie jest już tak mocny jak dwa lata temu, gdy pokonał wyraźnie Tomka. Nie zachwycił w dwóch ostatnich pojedynkach, jakie stoczył - przekonuje Bartnik. - Najlepiej by było, gdyby sytuacja w wadze ciężkiej ułożyłaby się tak, że w 2014 roku jeden z prestiżowych pasów należałby do Aleksandra Powietkina i Rosjanin mierzyłby się w obronie tytułu z Tomkiem. Biłem się z Powietkinem lata temu w amatorstwie i przegrałem minimalnie. Uparty "Góral" mógłby go wypunktować - dodaje były pięściarz.

ah, Przegląd Sportowy

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej