Igrzyska olimpijskie 2020 w Tokio. Zielone igrzyska i stabilność
Światowe media są zgodne, że członkowie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego powierzając Tokio organizację letnich igrzysk w 2020 roku postawili przede wszystkim na stabilność, zarówno polityczną, jak i finansową.
2013-09-08, 13:56
Posłuchaj
"Bezpieczny wybór" - ocenił krótko "New York Times" i  napisał, że w czasach politycznej i gospodarczej niepewności członkowie  MKOl nie zdecydowali się eksperymenty.
"Wygrał innowacyjny  projekt z nowoczesną technologią w tle. Atomowe duchy nie wystraszyły  członków MKOl" - skomentowała włoska gazeta "La Stampa".
Wspomnienie tragedii w elektrowni atomowej w Fukushimie z marca 2011 i jej skutki miały być główną przeszkodą dla Japończyków.
Inny  włoski dziennik, "La Gazzetta dello Sport", zwrócił uwagę, że taka  decyzja MKOl, także w kontekście faktu, że igrzyska w 2016 roku gościć  będą w Rio de Janeiro, zwiększa szanse Europy na olimpiadę w 2024. "To  szansa dla Rzymu" - oceniono.
Z kolei "Corriere della Sera"  podkreślił, że Madryt już po raz trzeci z rzędu bez sukcesu aplikował o  igrzyska, co może frustrować.
Zielone igrzyska i polityczna stabilność
Szwajcarski dziennik "Neue Zuercher  Zeitung" zaznaczył, że Japończycy zaoferowali MKOl zielone igrzyska i  polityczną stabilność. "Organizacja igrzysk w Tokio nie powinna  przysporzyć nikomu żadnych problemów" - napisano.
Natomiast  korespondent BBC do Buenos Aires, gdzie trwa 125. sesja MKOl, uważa, że  to właśnie w stolicy Argentyny rozstrzygnęły się losy rywalizacji o  igrzyska, gdyż wielkie wrażenie na elektorach zrobiła ostatnia  prezentacja Tokio.
"Niezależnie od swoich sympatii wszyscy byli po niej zachwyceni" - napisał w komentarzu.
Austriacki  dziennik "Kronen Zeitung" na stronie internetowej zauważył, że radosna  wiadomość dotarła do mieszkańców japońskiej metropolii o 5.20 rano i -  mimo niedzieli - mogli oni "z jeszcze większym zapałem udać się do  pracy".
Czeska gazeta "Mlada Front Dnes" podkreśliła, że członków  MKOl po raz kolejny urzekła siła i stabilizacja japońskiej gospodarki,  która radzi sobie z wszelkimi problemami.
Hiszpania załamane wyborem MKOl
Największe głosy  rozgoryczenia dobiegają w niedzielę z Hiszpanii. Według tamtejszych  mediów, Madryt zapłacił wysoką cenę za ekonomiczny kryzys oraz skandale  dopingowe, które wstrząsnęły w ostatnich latach sportem w tym kraju.
"Japońska  gospodarka wygląda dużo lepiej niż turecka czy hiszpańska, a azjatyckim  zwycięzcą nie targały żadne dopingowe skandale" - ocenił dziennik "El  Pais".
Z kolei w "El Mundo" można przeczytać, że "porażkę można  wytłumaczyć utratą międzynarodowego prestiżu Hiszpanii, jej słabnącym  wizerunkiem, która upada pod ciężarem bezrobocia, kryzysu, korupcji  politycznej, napięć i konfliktów regionalnych oraz dopingowej +Operacji  Puerto+".
Sportowy dziennik "Marca" ocenił, że MKOl - stawiają na  Tokio - odrzucił wariant oszczędnościowy. "Prysł sen, został grób" -  nie kryła rozczarowania gazeta.
Hiszpańska prasa jest zgodna, że Madrytowi trudno będzie się podnieść po trzeciej z rzędu klęsce w ubieganiu się o igrzyska.
Turcy otarli się o eksplozję szczęścia
W  Stambule, oprócz smutku, znalazło się także miejsce na pozytywne  akcenty. Media podkreślają, że choć wygrało Tokio, to Turcja jeszcze  nigdy nie była tak blisko historycznego sukcesu.
"Bolesny finał" -  napisał dziennik "Vatan", który za porażkę własnej metropolii  obwinia... Europejczyków, sugerując, że gdyby wystawili w wyścigu o  igrzyska jedną kandydaturę, to ona zwyciężyłaby.
Zdaniem tej gazety, między ofertami ze Starego Kontynentu rozegra się natomiast rywalizacja o letnią olimpiadę w 2024 roku.
Tokio  w finałowej rundzie głosowania poparło 60 członków MKOl, a Stambuł -  36. Madryt odpadł w pierwszej, po dogrywce z kandydaturą turecką.
man