KSW 24. Pudzianowski: McCorkle będzie musiał połamać mi ręce, ja się nie poddam
Przed galą KSW 24, która odbędzie się już 28 września w Łodzi, czuć unoszące się w powietrzu emocje. Mariusz Pudzianowski zmierzy się Seanem McCorklem. Pudzian nie szczędzi ostrych słów w wywiadach przed walką.
2013-09-25, 17:40
Między Pudzianowskim, a McCorkle'em wytworzyła się przed tą walką ostra atmosfera.
- Jest ostro, bo to walka o być albo nie być, gra o wszystko - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Mariusz Pudzianowski
REKLAMA
>>>
Szefowie KSW po pierwszej walce Pudziana z McCorkle'em nie byli zadowoleni.
- Ja też nie byłem. Z Jamesem Thompsonem przegrałem przez kondycję, tak samo z Timem Silvią. Tu przegrałem, bo popełniłem błąd i nie ma żadnego wytłumaczenia. Teraz nie widzę innej opcji jak zwycięstwo. Jeśli on chce wygrać, to musi mnie zamęczyć w ringu, aż padnę.
Pudzianowski mocno trenował przed wrześniowym pojedynkiem. Ćwiczył obronę w parterze, bo tam właśnie skończyła się pierwsza walka.
- Gdy walka zejdzie do tej płaszczyzny, nie mogę pozwolić sobie na błąd, na zostawienie ręki tak jak ostatnio. Jeśli on założy mi dźwignię, to będzie musiał połamać mi ręce, bo ja się nie poddam - zapewnia Pudzian.
KSW 24 - Starcie Gigantów, odbędzie się w sobotę, 28 września. Po ponad rocznej przerwie widowisko organizowane przez Federację KSW powraca do łódzkiej Atlas Areny. Oprócz Mariusza Pudzianowskiego w Łodzi zobaczymy także Pawła Nastulę.
(ah, konfrontacja.com, se.pl)
REKLAMA