NBA: Marcin Gortat pod ostrzałem krytyki za grę w defensywie

Marcin Gortat jest zbyt mało agresywny w obronie i nie pasuje do schematu gry Washington Wizards - uważa komentator jednego z amerykańskich opiniotwórczych portali sportowych.

2013-11-06, 07:48

NBA: Marcin Gortat pod ostrzałem krytyki za grę w defensywie
Marcin Gortat . Foto: Wikipedia/Mwinog2777

Gortat do Wizards przeszedł w wyniku wymiany kilku graczy. W drugą stronę - do Arizony powędrował kontuzjowany ostatnio Emeka Okafor oraz prawo do wyboru w pierwszej rundzie przyszłorocznego draftu.

- Gortat ma podobny zestaw umiejętności i warunki fizyczne jak Okafor, ale w przeciwieństwie do niego nie jest aktywny pod bronionym koszem, nie zmusza rywali do oddawania rzutów z dalszych pozycji. Czasami Polak jest po prostu leniwy w defensywie - ocenił Jonathan Munshaw, komentator strony bleacherreport.com.

Jego zdaniem blędy Polaka w obronie, między innymi złe ustawienie, które sprawia, że jest bardziej obserwatorem niż aktywnym graczem, nie obciążają wyłącznie Gortata. Wynikają także ze złego schematu defensywy trenera Randy'ego Wittmana.

- Tak czy inaczej wymiana Okafora na Gortata to obniżenie poziomu w grze defensywnej Wizards - dodał dziennikarz.

REKLAMA

Do obrony swoich podopiecznych ma zastrzeżenia coach Wittman. Za użycie nieodpowiedniego języka i krytykę zawodników podczas pomeczowej konferencji po porażce z Philadelphia 76ers (102:109) został ukarany przez władze ligi grzywną w wysokości 20 tysięcy dolarów.

Trener Wizards zdaje sobie sprawę, iż po serii trzech porażek z rzędu jego pozycja jest zagrożona. W minionym sezonie przetrwał, mimo że "Czarodzieje" rozpoczęli od 12 przegranych z rzędu. W żadnym z ostatnich pięciu sezonów drużynie z Waszyngtonu nie udało się osiągnąć pułapu 30 zwycięstw. W poprzednim mieli bilans 29-53.

Tym razem więc cierpliwość właściciela Teda Leonsisa i prezesa klubu Erniego Grunfelda, który z pozyskaniem Gortata wiązał duże nadzieje na awans do play off (po raz ostatni Wizards wystąpili w tej fazie w 2008 roku), może się skończyć szybciej.

- Potrzebowaliśmy wysokiego gracza. Marcin jest dobrym obrońcą, potrafi zbierać, ale także może stanowić zagrożenie w ataku. Wierzę, że szybko przyswoi sobie nasz styl gry. Ściągnięcie Marcina przybliża nas do realizacji celu, jakim jest awans do fazy play off - mówił po wymianie z Phoenix Grunfeld, który pełni także funkcję generalnego menedżera.

REKLAMA

Także dla polskiego środkowego najbliższe miesiące są bardzo ważne, bowiem będzie walczył o nową lukratywną umowę. Obecne rozgrywki są ostatnim rokiem obowiązywania pięcioletniego kontraktu, który podpisał jeszcze w Orlando Magic. Pod względem zarobków (otrzyma za ten sezon dokładnie 7 727 280 dolarów), w drużynie Wizards wyprzedza go tylko Nene (13 mln dol. za sezon), a identyczną gażę ma Trevor Ariza.

Kolejne spotkanie Gortat i koledzy z zespopłu rozegrają w nocy ze środy na czwartek z Sixers w Filadelfii.

Marcin Gortat w trójkowej Trzeciej Stronie Medalu opowiadał o rozstaniu z Phoenix Suns.

mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej