Super Bowl: świetna ofensywa przeciw rewelacyjnej obronie [ZAPOWIEDŹ]

W niedzielę w Nowym Jorku drużyny Denver Broncos i Seattle Seahawks zagrają w Super Bowl, finale ligi futbolu amerykańskiego NFL. Najlepsza ofensywa ligi z Denver spróbuje rozpracować żelazną obronę Seattle.

2014-01-30, 10:02

Super Bowl: świetna ofensywa przeciw rewelacyjnej obronie [ZAPOWIEDŹ]

Taka sytuacja w Super Bowl ma miejsce dopiero po raz piąty, a ostatnio zdarzyła się w 1990 roku. Trzykrotnie górą były drużyny specjalizujące się w obronie.

Morderczy atak Broncos poprowadzi legenda NFL

Broncos statystyką z pewnością się jednak nie przejmują. Stwierdzenie, że w sezonie zasadniczym byli najlepsi w ofensywie nie oddaje w pełni ich siły. Drużyna z Kolorado w wielu spotkaniach po prostu deklasowała rywali.
Po raz pierwszy od 44 lat jeden zespół w trzech meczach zdobył co najmniej 50 punktów. Fazę regularną Broncos zakończyli bilansem 13-3, podobnie jak Seahawks, i uzyskali we wszystkich występach 606 punktów, co jest najlepszym wynikiem w historii.
Siłą napędową Denver jest Payton Manning. 37-letni quarterback to żyjąca i grająca legenda NFL, laureat wielu nagród, w tym czterech dla najbardziej wartościowego zawodnika (MVP) i posiadacz olbrzymiej liczby rekordów. W tym sezonie ustanowił kolejny, niezwykle prestiżowy. Posłał 55 podań dających przyłożenie.
Jego życiorys może posłużyć za scenariusz filmu. Do ligi trafił w 1998 roku wybrany z numerem pierwszym w drafcie przez Indianapolis Colts. Poprowadził klub do zwycięstwa w Super Bowl 2007, a do końca sezonu 2010 rozegrał w jego barwach 227 meczów z rzędu. Wtedy zawisło nad nim widmo zakończenia kariery.
Po serii operacji kręgosłupa stracił całe rozgrywki 2011. Colts rozwiązali z nim kontrakt, wielu wróżyło odejście na emeryturę. Manning jednak się nie poddał, a szansę postanowili mu dać włodarze Broncos. Podjęli ryzyko, które się opłaciło. Przeciętnie spisującą się w poprzednich latach drużynę Manning wyniósł na znacznie wyższy poziom.
Nie brak głosów, że jest najwybitniejszym rozgrywającym w historii. Przeciwnicy podkreślają, że na taki tytuł nie zasłużył, bo ma w dorobku tylko jeden tytuł mistrzowski, a gdy przychodzi faza play off jest mniej skuteczny. W poprzednich rozgrywkach, w półfinale Konferencji AFC, ekipa Denver przegrała po dwóch dogrywkach z późniejszymi mistrzami Baltimore Ravens 35:38.
19 stycznia w finale konferencji Manning rozprawił się ze swoim wielkim rywalem - Tomem Bradym (New England Patriots), z którym wcześniej miał wyjątkowo niekorzystny bilans 4-10. Zwyciężając w niedzielę sprawi, że krytyka stanie się jeszcze mniej uzasadniona.

Seahawks ustawią mur?

Czeka go jednak trudne zadanie, bo defensywa Seahawks robi równie duże wrażenie, co atak Broncos. W ośmiu z 16 meczów ich rywale nie byli w stanie zdobyć więcej niż 10 punktów. Prawdziwym postrachem formacji ofensywnych jest grający na pozycji cornerbacka Richard Sherman. Jego głównym zadaniem jest krycie skrzydłowego, do którego piłkę posyła rozgrywający.
Sherman w sezonie zasadniczym popisał się ośmioma - najwięcej w lidze - przechwytami. Na niespełna pół minuty przed zakończeniem meczu decydującego o awansie do Super Bowl zapobiegł przyłożeniu, które prawdopodobnie dałoby zwycięstwo San Francisco 49ers.
Za atak Seahawks odpowiada Russell Wilson. W lidze gra dopiero drugi sezon, a od Manninga jest młodszy o prawie 13 lat. To największa w historii różnica wieku między rozgrywającymi w Super Bowl.

Wilson, kiedy był uczniem szkoły średniej, brał udział w zajęciach w akademii, której współwłaścicielami są Manning oraz jego młodszy brat Eli (quarterback New York Giants) i ojciec Archie.
Wielkie emocje, wielkie pieniądze

Każdy mecz w NFL emocjonuje miliony, a Super Bowl wywołuje wśród Amerykanów prawdziwe szaleństwo. W latach 2009-12 transmisja decydującego spotkania ustanawiała rekord najlepiej oglądanego programu telewizyjnego w historii. W 2012 roku przed odbiornikami zasiadło ok. 111,3 mln mieszkańców tego kraju (liczba ludności wynosi ok. 317 mln). Dodatkowo ponad dwa miliony mecz oglądało przez internet.
Nic dziwnego, że astronomicznych cen sięga czas przeznaczony na reklamy. W tym roku za 30 sekund stacja FOX inkasowała nawet cztery miliony dolarów, co jest wyrównaniem ubiegłorocznego rekordu.
Dla większości koncernów, które często na ten dzień szykują wyjątkowe spoty, nie jest to jednak żadną przeszkodą i już od dawna bloki reklamowe były wypełnione. Widzowie zobaczą także zwiastuny filmów, które w najbliższych miesiącach trafią do kin.
Z Super Bowl "przeprosił się" General Motors. Rok temu producent samochodów, który przy okazji wcześniejszego finału wydał na promocję 21 mln USD, uznał że stawki są za wysokie i reklam nie wykupił. Tym razem cena go nie odstraszyła. Po raz pierwszy natomiast widzowie zobaczą spot Jaguara.
Innym nieodłącznym elementem tego widowiska jest występ muzycznej gwiazdy. W przerwie spotkania publiczności zaprezentują się wokalista Bruno Mars oraz zespół Red Hot Chili Peppers. Przed rozpoczęciem finału hymn Stanów Zjednoczonych zaśpiewa sopranistka Renee Fleming.
Broncos w Super Bowl zagrają po raz siódmy. Trofeum zdobyli dwukrotnie - w 1998 i 1999 roku. Seahawks znaleźli się w nim dopiero po raz drugi. Osiem lat temu przegrali z Pittsburgh Steelers 10:21.

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej