Justyna Kowalczyk nie będzie operowana. "Podjęliśmy właściwą decyzję"
Kibice Justyny Kowalczyk mogą odetchnąć z ulgą. Złota medalistka igrzysk w Soczi może startować w zawodach, a złamana kość stopy zaczęła się goić. - Z punktu widzenia lekarskiego stopa jest w stanie dobrym - mówił dr Stanisław Szymanik.
2014-02-27, 07:00
Posłuchaj
W szpitalu Św. Rafała w Krakowie przeprowadzono badanie stopy złotej medalistki olimpijskiej w biegu na 10 km - lekarze orzekli, że operacja nie jest konieczna. Potwierdził to lekarz Justyny Kowalczyk, dr Stanisław Szymanik .
- Z punktu widzenia lekarskiego stopa jest w stanie dobrym. Złamanie się zrasta, nie doszło do żadnego pogorszenia stanu miejscowego, ani do żadnego przemieszczenia w wyniku startów. Oznacza to, że nasza wspólna decyzja, zarówno zawodniczki, jak i zespołu lekarskiego, była prawidłowa. Ten rodzaj złamania w chwili obecnej, po badaniach tomografii komputerowej, rezonansie magnetycznym, nie wymaga leczenia operacyjnego - wyjaśnił Szymanik w rozmowie z radiową Jedynką .
Doktor Szymanik zdradził również przyczynę złamania - uraz jest wynikiem przeciążenia treningowego.
- Było to złamanie zmęczeniowe, czyli kość piąta śródstopia mechanicznie nie wytrzymała pewnego rodzaju obciążenia. Jest to jedna z najczęstszych kontuzji zmęczeniowych u osób uprawiających biegowe dyscypliny sportu - dodał rozmówca Jedynki.
REKLAMA
Zdaniem lekarzy, nie ma również przeszkód, aby polska narciarka wzięła udział w pozostałych zawodach Pucharu Świata. Justyna Kowalczyk stosuje specjalną wkładkę stabilizującą, leczona jest masażami i ultradźwiękami, zalecono jej także częstszy odpoczynek.
Źródło: Orange sport/x-news
mr, PR1, IAR
REKLAMA
REKLAMA