Premier League: trwa zażarta walka o utrzymanie

W sobotę rozegrano kilka meczów, które mają duże znaczenie w walce o utrzymanie w Premier League. Zajmujące 18. miejsce Fulham Londyn (30 pkt) pokonało 1:0 sklasyfikowane o jedną pozycję wyżej Norwich City (32).

2014-04-12, 21:52

Premier League: trwa zażarta walka o utrzymanie
. Foto: SXC

W efekcie obie drużyny dzielą tylko dwa punkty, a Norwich mają przed sobą niezwykle trudny kalendarz - w czterech ostatnich spotkaniach sezonu zmierzą się z Liverpoolem, Manchesterem United, Chelsea i Arsenalem.
Szansę na utrzymanie zachowuje także ekipa prowadzona przez Norwega Ole Gunnara Solskjaera - Cardiff City (29 pkt), która wygrała 1:0 na wyjeździe z Southampton. W drużynie gospodarzy z powodu kontuzji zabrakło bramkarza Artura Boruca.
Najciekawiej było w West Bromwich, gdzie gospodarze po 31 minutach prowadzili z walczącym o miejsce w europejskich pucharach Tottenhamem Hotspur 3:0. "Koguty" odrobiły jednak straty, zdobywając bramki w 34., 70. i czwartej doliczonej minucie drugiej połowy.
Z Sunderlandu napłynęła z kolei wiadomość, która musiała popsuć nieco humor piłkarzom Arsenalu. Po wyjazdowym zwycięstwie nad zamykającymi tabelę "Czarnymi Kotami", którzy ponieśli piątą z rzędu porażkę, na czwarte miejsce wskoczył Everton. "The Toffees" rozegrali tyle samo spotkań co "Kanonierzy" i wyprzedzają ich o dwa punkty.

W niedzielę o 14.37 w bardzo ważnym spotkaniu 34. kolejki ekstraklasy Liverpool podejmie Manchester City. Zwycięzca tego spotkania zrobi ogromny krok w stronę tytułu: "The Reds" przewodzą tabeli z 74 punktami, a City ma o cztery mniej, ale też musi rozegrać jeszcze dwa zaległe mecze.
Obie ekipy rozdziela Chelsea Londyn (72 pkt), która o 17.07 zmierzy się na wyjeździe ze Swansea City.
Tak nietypowa pora rozpoczęcia spotkań wynika z obchodów 25-lecia katastrofy na Hillsborough, gdzie życie straciło 96 kibiców Liverpoolu. Stało się to podczas półfinałowego starcia z Nottingham Forest. Spotkanie przerwano po sześciu minutach, dlatego w weekend przed wszystkimi meczami na Wyspach po upływie takiego czasu od planowanej godziny rozpoczęcia spotkania następuje chwila ciszy, a dopiero później piłkarze zaczynają grać.
Na Wembley podczas półfinału Pucharu Anglii z tej okazji pozostawiono 96 pustych krzesełek, na których rozwieszono szaliki Liverpoolu.

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej