Liga Mistrzów: Real Madryt - Atletico Madryt. Arbiter pechowy dla obu drużyn

Ani Real Madryt, ani jego lokalny rywal Atletico, nie wygrały swoich meczów w Lidze Mistrzów, gdy sędziował je Bjoern Kuipers.

2014-05-22, 16:31

Liga Mistrzów: Real Madryt - Atletico Madryt. Arbiter pechowy dla obu drużyn

Holenderski arbiter poprowadzi sobotni finał, w którym te kluby powalczą o najważniejsze klubowe trofeum piłkarskie w Europie.
Gorsze wspomnienia z Kuipersem ma Real. To właśnie Holender prowadził w ubiegłym sezonie (24 kwietnia 2013) pierwszy mecz półfinałowy przeciwko Borussii Dortmund (1:4), w którym wszystkie bramki dla gospodarzy zdobył Robert Lewandowski. W rewanżu "Królewscy" zwyciężyli 2:0, ale odpadli z rozgrywek.
41-letni dziś arbiter sędziował mecz Realu także w 2012 roku, w Moskwie przeciwko CSKA. Wówczas w pierwszym meczu 1/8 finału padł wynik 1:1, a w rewanżu w stolicy Hiszpanii było 4:1 dla "Królewskich".
Kuipers tylko raz zetknął się z mniej utytułowanym zespołem z Madrytu. Było to przed pięcioma laty, 3 listopada 2009 roku. Wówczas w czwartej kolejce fazy grupowej Atletico podejmowało przed własną publicznością Chelsea Londyn. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
Wprawdzie podopieczni Quique Sancheza Floresa, który wówczas prowadził zespół, nie zdołali awansować do fazy pucharowej, ale później w tym sezonie triumfowali w Lidze Europejskiej.
Kuipers jest jednym z arbitrów, który poprowadzi spotkania rozpoczynających się 12 czerwca mistrzostw świata w Brazylii. Sędziował również m.in. mecze Euro 2012 na boiskach Polski i Ukrainy, a także finał ubiegłorocznego Pucharu Konfederacji, w którym "Canarinhos" pokonali 3:0 Hiszpanię.
Znają go także polscy piłkarze, którzy zetknęli się z nim w starciu eliminacji MŚ 2014 przeciwko Czarnogórze (1:1).
Kuipers jest czwartym w historii Holendrem, który poprowadzi finał Champions League. Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 20.45 w Lizbonie.

Wszystko o finale Ligi Mistrzów 2014 w naszym specjalnym serwisie Finał Ligi Mistrzów

Czy samolot przyniesie szczęście Realowi? Liczy się tylko "La Decima"

/Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej